Rick i Morty to humorystyczna seria komiksów science fiction oparta na docenionym przez krytyków serialu telewizyjnym studia Adult Swim. Te świeżutkie jak bułki komiksy zawierają zupełnie nowe, inne od serialowych, przygody Ricka i Morty’ego. W piątym tomie znalazła się trzyzeszytowa historia o nikczemnym Durnym Jerrym i jego próbie objęcia władzy nad multiwersum będąca efektem współpracy nominowanego do Nagrody Eisnera scenarzysty Kyle’a Starksa (Sexcastle) z rysownikiem serii CJ Cannonem. Album zawiera także pełen akcji powrót Tyciego Ricka w narysowanym przez Kyle’a Starksa komiksie Kochanie, zmniejszyłem Ricków, oraz złowrogą opowieść Morty – decydujące starcie i przezabawne krótkie historyjki Marca Ellerby’ego! Komiks, podobnie jak serial, pełen jest nawiązań do klasycznych dzieł popkultury ze szczególnym uwzględnieniem fantastyki i horroru – od Doktora Who, Strefy Mroku, Jurassic Park i Star Trek po Incepcję, Koszmar z ulicy Wiązów czy Star Wars. Rick i Morty, autorstwa Justina Roilanda i Dana Harmona, najpopularniejszy program studia Adult Swim, przedstawia przygody socjopatycznego naukowca-geniusza Ricka Sancheza, który mieszka z rodziną swojej córki Beth i nieustannie zabiera ją, swojego zięcia Jerry’ego, wnuczkę Summer i, z natury nieśmiałego, wnuka Morty'ego na szalenie niebezpieczne międzygalaktyczne eskapady. Czy rodzina przetrwa obłęd Ricka i cały ten chaos wszechświata, który na nich ściąga? Obecny, trzeci sezon serialu Rick i Morty stał się wielkim hitem zarówno wśród fanów, jak i wśród krytyków. Twórcy serialu i studio Adult Swim ogłosili niedawno, że produkowane jest kolejne siedemdziesiąt odcinków.
Premiera (Świat)
17 lipca 2019Premiera (Polska)
17 lipca 2019ISBN
9788328142732Polskie tłumaczenie
Jacek DrewnowskiLiczba stron
132Autor:
CJ Cannon, Kyle Starks (1) więcejGatunek:
KomiksWydawca:
Polska: Egmont
Najnowsza recenzja redakcji
Pierwsze tomy komiksu z serii Rick i Morty nie były idealne. Były od ideału dalekie, zdecydowanie ciekawsze zdawały się historyjki krótkie, bohaterowie nie zawsze zachowywali się jak w materiale źródłowym, brakowało pewnych smaczków podnoszących jakość komiksu. Z czasem dało się jednak zauważyć, że coraz lepiej rozumieją, nad czym pracują, pozwolili sobie też na rozwinięcie skrzydeł, dzięki czemu tomy czwarty i piąty mogą się pochwalić ciekawymi i rozbudowanymi historiami będącymi trzonem tomów, a te krótsze historyjki nie tracą na jakości, jednak są już przede wszystkim dodatkiem, urozmaicającym lekturę.
Tom czwarty zawiera historie eksplorujące przede wszystkim relację Ricka z wnukiem, niesamowitą asymetrię ich możliwości i motywacji. Pierwsza historia wykorzystuje odwiecznych wrogów Ricka oraz emancypację Summer, druga zaś jest typową, psychodeliczną opowieścią, gdzie sam Rick nie ma pojęcia, co robi, ale z pewnością na koniec okaże się, że to świetny żart i zakład wart był całej zabawy. Rick w tym tomie jest w szczytowej formie, na ile można nazwać olewanie wszystkiego i amnezję szczytem czegokolwiek. Jest to tom, który już wyraźnie oddaje ducha animacji, dając czytelnikowi właśnie takie historie, jakie przykuły jego uwagę do serialu.
Tom piąty jest o wiele ciekawszy, gdyż pojawia się w nim postać, której istnienia żaden fan chyba się nie spodziewał – inteligentny i bardzo zły Jerry. Wprowadzenie go tak gwałtownie zmienia dynamikę w rodzinie, że nawet Rick przestaje być sobą i w szoku poddaje się losowi. Nowy Jerry jest takim przeciwieństwem tego zwykłego, totalnego przegrywa, że jest w stanie nawet opanować Radę Ricków. Obserwowanie, jak wszyscy po kolei zachowują się inaczej niż zwykle, jest innym doświadczeniem niż lektura historii, gdy taka sama niezgodność z materiałem źródłowym nie ma odpowiedniej podstawy w opowieści. Jerry jako geniusz zła będący naturalnym przeciwnikiem Ricka to motyw z jednej strony bardzo niebezpieczny, jak zawsze, gdy twórcy odważą się na zbyt dalekie przesunięcie granic. Dało to jednak naprawdę interesującą podstawę do eksperymentu, który tutaj opłacił się autorom jak mało kiedy.
Wyraźna tendencja zwyżkowa w jakości kolejnych tomów daje nadzieję, że od tej pory lektura Rick and Morty będzie dla fana czystą przyjemnością i usatysfakcjonuje nawet najbardziej wybrednych koneserów specyficznego humoru animacji. I chociaż komiks miał niełatwe początki, to jednak obecnie można do z czystym sumieniem polecić jako odpowiedni suplement dla złaknionych większych dawek Ricka.