Nie patrz w górę: reżyser zdradza czym był zainspirowany film

Reżyser filmu Nie patrz w górę ujawnił co było inspiracją do opowiedzenia właśnie takiej historii. Jak się okazuje, w produkcji jest osobisty wątek.

Autopromocja

Reklama

Reżyser filmu Nie patrz w górę ujawnił co było inspiracją do opowiedzenia właśnie takiej historii. Jak się okazuje, w produkcji jest osobisty wątek.

Olga Oleksiak 27 grudnia 2021 o 16:43

Tagi: nie patrz w górę

Olga Oleksiak 27 grudnia 2021 o 16:43

Tagi: nie patrz w górę

fot.imdb.com

Reklama

Nie patrz w górę trafił do polskich kin 10 grudnia 2021 roku. Od 24 grudnia film można oglądać też na platformie Netflix.

Amerykański dramat zbiera pochlebne recenzje i cieszy się bardzo dużą popularnością. W momencie pisania tego artykułu, Nie patrz w górę jest numerem jeden wśród najpopularniejszych produkcji w Polsce.

Nie patrz w górę – fabuła

Nie patrz w górę opowiada historię dwójki astronomów Randalla Mindya (Leonardo DiCaprio) i Kate Dibasky (Jennifer Lawrence), którzy szturmują media, żeby ostrzec ludzkość przed zabójczą kometą, która zmierza w kierunku Ziemi. Nikt nie przejmuje się zagrożeniem.

Zobacz także:

Nie patrz w górę - recenzja filmu

Leonardo DiCaprio bohaterem na planie Nie patrz w górę. Co się wydarzyło?

Nie patrz w górę – Adam McKay o inspiracji do filmu

Jakiś czas temu reżyser Adam McKay przyznał, że historia z Nie patrz w górę wzięła się z jego rosnącej obawy przed zmianami klimatycznymi i „skrajnego strachu przed przyszłością”.

Adam McKay niedawno brał udział w serii Variety's Directors on Directors, gdzie rozmawiał z Joe Wrightem na temat kariery. Kiedy Wright zapytał McKaya, skąd wziął się pomysł na Nie patrz w górę, reżyser przyznał, że to coś, z czym prawdopodobnie wielu z nas może się utożsamić - prawdziwy strach przed tym, co nadchodzi. Adam McKay wyjaśnił:

[Inspiracja – przyp. red.] przyszła do mnie stąd, skąd przychodzi wiele dobrych pomysłów, czyli ze strasznej grozy. Od 10 czy 12 lat kryzys klimatyczny i wszystko, czego się o nim dowiedziałem, wydaje się po prostu okropne. Mój przyjaciel David Sirota zażartował z tego, że kometa uderzy w Ziemię, a nikogo to nie obejdzie. Nie wiedziałem, że zbliża się do nas pandemia (…).