Alphas – 02×07
Tym razem dla odmiany w pełni skupiono się na głównym wątku sezonu, zamiast mieszać go z historią odcinka. Efekt nie jest najlepszy.
Tym razem dla odmiany w pełni skupiono się na głównym wątku sezonu, zamiast mieszać go z historią odcinka. Efekt nie jest najlepszy.
Problemem jest bazowanie na do bólu przewidywalnym i nudnym pomyśle. Powraca młody dzieciak, którego moc w jednym z poprzednich odcinków wywoływała wizję u naszych bohaterów, podczas gdy on był w śpiączce. Teraz jest już zdrowy, wraca do szkoły, a my jesteśmy świadkami efektu eksperymentu Parisha i działania tajemniczego urządzenia.
[image-browser playlist="599001" suggest=""]©2012 Syfy
Dalej to już klisza goniąca kliszę i poruszanie się po oklepanych schematach. Chłopak nie był popularny, kocha się w pięknym dziewczęciu i dzięki mocy opanowuje umysły wszystkich, których dotknie. Jest to tak mocno wtórne i tak przeciętnie zrealizowanie, że trudno czerpać jakąkolwiek radość z oglądania tego odcinka. Po pierwsze - brak umiejętnego wykorzystania ogranego pomysłu i po drugie, nie najlepsza realizacja tego, co już mamy. Nie od dziś wiadomo, że czerpanie ze znanych motywów może wyjść na dobre, jeśli za sterami stoi ktoś obdarzony wielką pasją tworzenia i kreatywnością.
Ważnym punktem jest pojawienie się Parisha, który namawia Rozena do współpracy. Kolejne elementy układanki są nam przedstawiane, dzięki czemu lepiej poznajemy arcy-wroga naszych bohaterów. Ten wątek potrafi zainteresować - zwłaszcza, gdy akcja skupia się tylko na Parishu. Jak opowiada historię z wojny, czy gdy ukazuje swoje mroczne oblicze, wówczas Alphas staje się serialem ciekawym.
[image-browser playlist="599002" suggest=""]©2012 Syfy
Boli, że w kolejnym odcinku twórcy nędznymi pomysłami marnują wielki potencjał tego serialu. Przy takich opowieściach rosnie frustracja i rozczarowanie, gdyż powinny one zostać zupełnie inaczej poprowadzone. Duże brawa ponownie należą się za wprowadzenie nowej postaci Cat - na tle wszystkich bohaterów ona wypada po prostu fenomenalnie. Jest wyluzowana, zabawna i sympatyczna. Pozostali, poza Garym, takich odczuć wywołać nie potrafią.
Najważniejszym efektem tego odcinka jest chwilowe połączenie umysłów Rozena i Parisha, co doprowadza do odkrycia tożsamości szpiega. Oby w kolejnej opowieści potencjał tego wątku został lepiej zrealizowany.
Ocena: 5/10
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaNajlepsze z 24h
naEKRANIE Poleca
ReklamaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 44 lat
ur. 1949, kończy 76 lat
ur. 1986, kończy 39 lat
ur. 1972, kończy 53 lat
ur. 1955, kończy 70 lat