American Princess: sezon 1, odcinek 3 - recenzja
American Princess: utrzymuje dobry poziom, zaskakując, bawiąc i zapewniając dobrze spędzony czas.
American Princess: utrzymuje dobry poziom, zaskakując, bawiąc i zapewniając dobrze spędzony czas.

American Princess nadal kapitalnie opowiada historię z perspektywy Amandy, która poznaje rzeczywistość festiwalu renesansu. Oparte jest to na prostym schemacie zderzenia kompletnie innego podejścia do rzeczywistości. Dzięki temu mamy zabawny i zaskakująco udany wątek konfliktu bohaterki z królową, który wyniknął z nieoczekiwanego spotkania pod prysznicem. Nieporadne próby bohaterki pogłębiają popadanie w niełaskę, a wiele sceny jest w stanie szczerze rozbawić, nadając całej produkcji pozytywnego luzu.
To wszystko też pozwala coraz lepiej poznawać Amandę i ją zrozumieć. Ten odcinek doskonale nakręcił problemy wynikające z jej pochodzenia: dziewczyna z elit i świata Instagrama zderza się z czymś całkowicie innym. Próby zmiany tego i owego doprowadzają do niechęci wobec jej osoby, a wręcz wrogości. Dobrze to pokazuje scena w sklepie czy rozmowa z królową przy branchu. Takim sposobem twórcy w dość oczywisty i sprawnie prowadzony sposób pozwalają Amandzie dojrzewać do bycia człowiekiem z krwi i kości. Odcinanie się od fałszywych przyjaciół i równie nieprawdziwego życia pozwala jej dostrzec szczęście. Takim sposobem można zauważyć w American Princess pozytywne przesłanie, które jest sprzedawane w bardzo atrakcyjnej formie.
Dziwność to domena American Princess. Czuć to w interakcjach pomiędzy postaciami, w rozwoju wątków, w scenach, które w jakiś sposób zaskakują (choćby końcowe golenie "dżungli" królowej), czy w sposób absurdalny wręcz bawią. To właśnie pokaz, jak wszystkie elementy serialu odpowiadają za spójną całość mającą rozrywkowy wyraz. Nie ma tu klocków niepasujących czy na siłę wciśniętych. Tak samo może rozbawić scena ze zmieszaniem Szekspira do przaśnych żartów, doprowadzająca do czegoś spektakularnie obrzydliwego, jak i scena z powrotem nemezis Amandy, której działania miały wpływ na zmianę jej życia. Tego typu motywy pokazują, jaki ten serial ma potencjał i jak potrafi wywoływać śmiech w oparciu o rzeczy nieoczekiwane, ale wprowadzane z dobrym wyczuciem czasu.
American Princess to przede wszystkim komedia, która w atrakcyjnej, pełnej humoru formie stara się przemycić coś mądrego o współczesnym świecie. Wielka niespodzianka i bardzo przyjemna rozrywka.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/




naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1986, kończy 39 lat
ur. 1941, kończy 84 lat
ur. 1964, kończy 61 lat
ur. 1982, kończy 43 lat
ur. 1958, kończy 67 lat

