Avengers. Dookoła świata. Tom 2 - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 20 października 2021Avengers. Dookoła świata. Tom 1 to kolejna część serii Jasona Aarona, w której próbuje on zmienić oblicze Avengers i nadać grupie współczesny rys. Jak wypada nowa odsłona cyklu?
Avengers. Dookoła świata. Tom 1 to kolejna część serii Jasona Aarona, w której próbuje on zmienić oblicze Avengers i nadać grupie współczesny rys. Jak wypada nowa odsłona cyklu?
Jason Aaron to dziś bez dwóch zdań jedna z najważniejszych postaci dla branży komiksowej. Prawdziwy człowiek orkiestra, który próbuje w tworzonych przez siebie seriach wprowadzić do uniwersum Domu Pomysłów powiew świeżości. Choć udaje mu się to z różnym skutkiem, cykl scenarzysty poświęcony Mścicielom, który na polskim rynku ukazuje się w ramach linii wydawniczej Marvel Fresh, należy ze wszech miar pochwalić. Aaron doskonale zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że po latach eksperymentów czytelnicy najzwyczajniej w świecie zatęsknili za klasycznym wizerunkiem doskonale im znanych herosów. Nie dziwi więc specjalnie, że w tej opowieści Kapitan Ameryka, Iron Man i Thor wysuwają się na pierwszy plan wydarzeń, a Najwięksi Bohaterowie na Ziemi redefiniują swoje miejsce we współczesności, nieustannie pamiętając o spuściźnie grupy. Komiks Avengers. Dookoła świata. Tom 2 jest na to najlepszym dowodem, przy czym jego twórca nie ustrzegł się kilku poważnych wpadek. Wydaje się, że ta odsłona serii miała być zaledwie fabularnym przystankiem i ustawiać podwaliny pod to, co dopiero nastąpi.
W otwierającej cykl Ostatniej fali tytułowej drużynie przyszło się zmierzyć z Mrocznymi Celestianami. Starcie to zrodziło wiele nieoczekiwanych skutków: Mściciele - na czele z Czarną Panterą - mają teraz nową siedzibę. Ta ostatnia wolta spędza sen z powiek Namorowi; rządzona przez niego Atlantyda ma przecież od dawna na pieńku z Wakandą. Swoje wątpliwości co do takiego obrotu spraw zgłasza również rząd Stanów Zjednoczonych. Avengers muszą zareagować na wielu poziomach jednocześnie, odświeżając przy okazji własny wizerunek - i to tak, aby utworzyć coś na kształt działającej na całej naszej planecie jednostki antyterrorystycznej. Jakby tego było mało, herosom wyrasta konkurencja, zarówno na terytorium Stanów Zjednoczonych, jak i w Rosji, gdzie odradza się Zimowa Straż. Wpływ na działania Mścicieli będą miały także tajemnice prehistorycznych Avengers i prawdziwa geneza pierwszego z Ghost Riderów.
Idę o zakład, że wielu z Was uzna powyższy opis fabuły za zapowiedź spektakularnej i wielowątkowej historii. Zaskakujące jest więc to, że poza nielicznymi wątkami, jak choćby tymi związanymi z mitologią Ducha Zemsty czy próbami odnajdywania się przez T'Challę w roli przywódcy Avengers, w recenzowanym komiksie w zasadzie niewiele się dzieje. Owszem, Aaron stara się szkicować większy konflikt pomiędzy Wakandą a Atlantydą i raz po raz wchodzić za kulisy funkcjonowania Mścicieli, lecz zabiegi te to ledwie zręby opowieści, której pełne rozwinięcie poznamy później. Dookoła świata broni się tempem akcji i systematycznym budowaniem pomostu pomiędzy przeszłością a teraźniejszością Największych Bohaterów na Ziemi; czuć to zwłaszcza w częściach poświęconych pierwszemu Ghost Riderowi, w których scenarzysta faktycznie rozwija skrzydła. Szkoda za to, że słynna marvelowska Trójca wspomagana jeszcze przez Carol Danvers - choć z całą pewnością widoczni - ograniczają się tym razem do w przeważającej mierze przyjacielskich pogawędek i... podrywów.
Za ilustracje zawarte w tym tomie odpowiadało kilku rysowników, wśród nich Ed McGuinness i Sara Pichelli. Nie mam większych zarzutów do warstwy graficznej - stylistyka jest spójna, poszczególne plansze nacechowane całą paletą barw, a ich co bardziej "współczesna" tonacja powinna spodobać się większości odbiorców. Może ekspozycja niektórych postaci z Thorem na czele powinna być bardziej skupiona na niuansach, jednak ten grzeszek można artystom odpuścić.
Paradoksalne jest to, że w komiksie Avengers. Dookoła świata. Tom 1, który w aspekcie fabularnym nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle innych historii o Mścicielach, scenarzyście Jasonowi Aaronowi udało się wzbudzić ciekawość dotyczącą dalszych losów głównych bohaterów. Czytelnik będzie miał nieustanne wrażenie, że przebywamy w swoistej poczekalni fabularnej, w której dochodzi do istotnych roszad i przegrupowania sił. Avengers zmieniają się w końcu na naszych oczach, przygotowując się na walkę z konkurencyjnymi grupami czy próbując zapobiec wojnie Atlantydy i Wakandy. Z tej historii można jeszcze sporo wycisnąć; czas pokaże, czy Aaronowi uda się to zrobić w przekonujący sposób.
Poznaj recenzenta
Piotr PiskozubDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1969, kończy 55 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1977, kończy 47 lat