Belle Morte - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 15 kwietnia 2025Belle Morte to propozycja dla czytelniczek lubiących połączenie elementów fantastycznych i romantycznych. Jak wypada ta powieść?
Belle Morte to propozycja dla czytelniczek lubiących połączenie elementów fantastycznych i romantycznych. Jak wypada ta powieść?

Belle Morte to powieść z gatunku paranormal romance, osadzona w świecie, gdzie wampiry żyją jak celebryci – luksusowo, z dala od mrocznych zaułków, a ludzie są dla nich przede wszystkim żywymi dawcami krwi. Główna bohaterka, osiemnastoletnia Renie, trafia do jednego z takich Domów, by odnaleźć swoją siostrę, która zniknęła pięć miesięcy wcześniej.
Pomysł na świat przedstawiony był dla mnie naprawdę interesujący. Pięć Domów wampirów, które funkcjonują niczym ekskluzywne kluby, to świeże spojrzenie na ten gatunek. Niestety, choć fabuła obiecywała napięcie i tajemnicę, szybko mnie rozczarowała. Renie, która miała być zdeterminowaną poszukiwaczką siostry, spędza sporo czasu na romansowaniu z Edmondem, ponadczterystuletnim wampirem, co momentami odwraca uwagę od głównej osi historii. Ich relacja bywa przesadnie dramatyczna, a dialogi miejscami naprawdę infantylne. Miałam wrażenie, że czytam tekst na poziomie gimnazjalnym, co nie pasowało do mrocznego i poważnego klimatu.

Bohaterka jest napisana trochę zbyt pretensjonalnie. Jej poczucie wyższości i często irytujące przemyślenia sprawiały, że trudno było się do niej przekonać. Myślę, że wampiry, które mają być postaciami z wielowiekowym doświadczeniem, powinny mieć też bardziej dojrzałe i przekonujące dialogi. Tu tego zabrakło, co trochę psuło odbiór całości.
Książka ma jednak swoje plusy. Świat wampirów jako elitarnych mieszkańców ekskluzywnych posiadłości, z własnymi zasadami i tajemnicami, jest ciekawy i wart rozwinięcia. Również motyw żywych dawców krwi i życia w cieniu luksusu nadaje powieści unikalny klimat, który mógłby przyciągnąć fanów gatunku. Jednak sposób, w jaki Bella Higgin to przedstawiła, zbyt często skupia się na typowych dla młodzieżowych romansów schematach i emocjach, które niekoniecznie pasują do takiego świata.
Podsumowując, Belle Morte to książka, która może spodobać się fanom lekkich, szybkich w odbiorze romansów paranormalnych. A szczególnie młodszej publiczności, która nie zwraca uwagi na niedociągnięcia w stylu i psychologii postaci. Dla mnie, osoby szukającej głębi i autentyczności w takich historiach, lektura okazała się raczej rozczarowująca. Mimo to doceniam pomysłowość świata i potencjał, który, mam nadzieję, zostanie lepiej wykorzystany w kolejnych częściach.
Poznaj recenzenta
Serafina Knych


naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1985, kończy 40 lat
ur. 1987, kończy 38 lat
ur. 1978, kończy 47 lat
ur. 1986, kończy 39 lat
ur. 1979, kończy 46 lat

