

Film Materialiści, który miał premierę w czerwcu tego roku, spotkał się z niezłym przyjęciem ze strony widzów. W serwisie Rotten Tomatoes ma 79% "świeżości" (pozytywnych opinii) od krytyków i 67% pozytywnych ocen od widzów. Jednak część widzów określiła film mianem "propagandy spłukanego człowieka".
Czytaj więcej: Koniec serialu science fiction Prime Video. Jest zwiastun finałowego sezonu
W niedawnym wywiadzie dla Refinery29 scenarzystka i reżyserka filmu, Celine Song, odniosła się do "bardzo okrutnych" komentarzy na temat relacji między postaciami granymi przez Dakotę Johnson i Chrisa Evansa, czyli Lucy i Johnem.
Reżyserka powiedziała, że bardzo ważnym dla niej jest podkreślenie, że ubóstwo nie jest winą biednych. Uważa, że biorąc to pod uwagę, jest to bardzo brutalne.
Materialiści opowiadają historię Lucy, młodej, ambitnej swatki z Nowego Jorku, która jest rozdarta między idealnym kandydatem, bogatym finansistą Harrym (Pedro Pascal), a swoim niedoskonałym byłym chłopakiem Johnem, aktorem zmagającym się z problemami. Song przyznała, że jest w tym coś klasowego, jakaś nienawiść do ubóstwa i biednych ludzi, którzy nie są winni tego, że są biedni. Dodała, że to wpływ bogatych ludzi, którzy wmawiają biednym, że to ich wina, ponieważ są złymi osobami. Reżyserkę to nie śmieszy. Na koniec dodała:

Źródło: hollywoodreporter.com

