Berlin #01: Miasto kamieni – recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 23 maja 2018Berlin – Miasto kamieni amerykańskiego scenarzysty komiksowego, Jasona Lutesa, z pełną pieczołowitością ukazuje społeczność niemieckiej stolicy z przełomu lat 1928/1929. W recenzowanym albumie znajdziemy cały wachlarz tamtejszych obywateli, począwszy od zagorzałych nazistowskich agitatorów, komunistów i weteranów wojennych, po nękanych przez nacjonalistów mieszkańców żydowskiego pochodzenia i zwykłych mieszkańców tegoż ponurego miejsca. Witajcie w niemieckim tyglu z okresu międzywojennego.
Berlin – Miasto kamieni amerykańskiego scenarzysty komiksowego, Jasona Lutesa, z pełną pieczołowitością ukazuje społeczność niemieckiej stolicy z przełomu lat 1928/1929. W recenzowanym albumie znajdziemy cały wachlarz tamtejszych obywateli, począwszy od zagorzałych nazistowskich agitatorów, komunistów i weteranów wojennych, po nękanych przez nacjonalistów mieszkańców żydowskiego pochodzenia i zwykłych mieszkańców tegoż ponurego miejsca. Witajcie w niemieckim tyglu z okresu międzywojennego.
Życie w Berlinie w tamtych latach nie należało do przyjemności. Republika weimarska dopiero co otrząsnęła się po wyniszczającej I wojnie światowej, a już zaczęły pojawiać się pierwsze oznaki dynamicznych zmian i nowych, wyjątkowo groźnych ideologii, a co za tym idzie kolejnego globalnego konfliktu. Uzdolniony Amerykanin, tworzący swą wyśmienitą powieść graficzną (złożoną z trzech zwartych tomów) przez prawie dwadzieścia lat (2000-2018) precyzyjnie zaprezentował życie w tym istnym zakątku piekła, i wszystkie jego aspekty. Znajdziemy tu zarówno kwestie kulturowe, społeczne, polityczne i gospodarcze, wielokulturowy tygiel oraz demony niedawnej wojny.
Jason Lutes koncentruje się na losach zwykłych obywateli, których perypetie śledzimy w różnych sytuacjach życiowych. Pierwsze skrzypce w niniejszej opowieści odgrywa młoda dziewczyna Martha Muller, która właśnie rozpoczyna studia w Berlinie na kierunku artystycznym. Wielki świat wprawia ją w zachwyt i mocno fascynuje. Z drugiej strony dziewczyna zaczyna odczuwać niepokój i strach, w związku z różnymi, dramatycznymi wydarzeniami, których jest naocznym świadkiem. Świat wielkich bogactw i blichtru koegzystuje na jednej linii z biedą i niedolą pokrzywdzonych, nędzników znajdujących się na marginesie życia społecznego. Dużą rolę do odegrania w rzeczonym dziele ma zapalony dziennikarz Svering, który (podobnie jak Martha) obserwuje przemiany społeczne i coraz bardziej wyraźne, mocniejsze przejawy terroru, głównie wobec społeczności żydowskiej.
Tempo narracji jest dość wolne, co jednocześnie należy uznać za mocny punkt wielokrotnie nagradzanego dzieła. Dzięki temu zabiegowi możemy lepiej poznać bohaterów komiksu oraz wszystkie przejawy życia w Berlinie pod koniec lat dwudziestych poprzedniego stulecia. Widzimy pierwsze aresztowania, ataki na Żydów, komunistyczne agitacje oraz gwałtowny rozwój myśli nazistowskiej. Lutes porusza w swym największym dziele wiele kontrowersyjnych tematów – wystarczy wspomnieć, że jedna z drugoplanowych bohaterek jest lesbijką, co w tamtych czasach było bardzo niebezpieczne. Zdolny artysta z dość przychylnym okiem spogląda na komunistów, którzy w jego mniemaniu walczą o wolność i sprawiedliwość. Można uznać to za jedyny mankament tej świetnie skrojonej powieści graficznej.
Ilustracje w recenzowanym albumie są niezwykle realistyczne i precyzyjne. Doświadczony rysownik sprawnie zaprezentował Berlin z tamtych czasów. W komiksie wielkie wrażenie sprawia dokładna architektura stolicy, elementy drugiego planu, zgodny z prezentowaną epoką wystrój domostw, restauracji oraz stroje bohaterów opowieści. Świetnie prezentują się sceny dynamiczne, choćby atak na żydowską piekarnię oraz erotyczne uciechy głównych postaci tego wzorcowo skrojonego dramatu. Wielkie brawa należą się też za operowanie czernią i bielą, plansze ukazujące grupę strajkujących ludzi czy zmieniające się pory roku. Na koniec warto docenić piorunującą w odbiorze okładkę rzeczonego dzieła, a także doskonałe wydanie niezawodnej Kultury Gniewu.
Pierwszy tom trylogii Berlin #01: Miasto kamieni to niezwykła, momentami urzekająca, a momentami wstrząsająca opowieść o ludziach zamieszkujących w stolicy republiki weimarskiej. Jeden z najlepszych komiksów o wojennej tematyce, pokazujący wszystkie aspekty ludzkiego życia. Powieść graficzna z prawdziwego zdarzenia. Rzecz godna polecenia dla każdego szanującego się miłośnika gatunku.
Źródło: fot. Kultura Gniewu
Poznaj recenzenta
Mirosław SkrzydłoDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat