Berserk and the Band of the Hawk – recenzja gry
Anime i manga Berserk to mroczna i brutalna opowieść fantasy, która zainspirowała między innymi twórców serii Dark Souls. Sprawdzamy, jak wypada gra osadzona w tym uniwersum.
Anime i manga Berserk to mroczna i brutalna opowieść fantasy, która zainspirowała między innymi twórców serii Dark Souls. Sprawdzamy, jak wypada gra osadzona w tym uniwersum.
W Berserk and the Band of the Hawk wcielamy się w rolę Gutsa, będącego centralną postacią zarówno mangi, jak i anime, zaś gra wiernie przenosi wybrane wydarzenia z mangi na ekran. Niestety, twórcy dość odważnie skaczą pomiędzy wątkami, przez co bardzo łatwo się w tym pogubić, zwłaszcza jeśli nie mieliście wcześniej stycznością z tą serią. Fani prawdopodobnie docenią animowane wstawki pomiędzy etapami, jednak osoby niezaznajomione z uniwersum prawdopodobnie szybko przestaną orientować się w wydarzeniach, które mają miejsce na ekranie.
Założenia rozgrywki są bardzo proste – to kolejny klon Dynasty Warriors, czyli przedstawiciel podgatunku „musou”. Jako główny bohater walczymy z licznymi oddziałami wroga i w każdym z etapów zabijamy setki, jeśli nie tysiące przeciwników. Nie jest to zresztą przesadnie skomplikowanym wyczynem – sterowanie nie jest wymagające, a rozgrywka nie jest trudna. Przy pomocy zaledwie dwóch przycisków wyprowadzamy śmiercionośne cięcia, a podstawowi przeciwnicy giną od kilku uderzeń. Początkowo robi to wrażenie i pozwala nam wczuć się w role zabójczego, potężnego wojownika, jednak z czasem zaczyna nużyć.
Nie ma tu również specjalnych zaskoczeń, jeśli chodzi o stawiane przed nami zadania. Biegamy z punktu A do punktu B i eliminujemy kolejne zastępy wrogów, od czasu do czasu stając w szranki z potężniejszymi przeciwnikami, którzy pełnią role bossów. Ten element też nie został zrealizowany w zbyt interesujący sposób. W otoczeniu tych oponentów najczęściej znajdują się szeregi mięsa armatniego, które możemy wykorzystać, by naładować nasze najpotężniejsze ataki, a następnie skierować je w "trudniejszych" przeciwników.
Rozgrywkę urozmaicają zdobywane przedmioty, które podzielono na dwie grupy, w zależności od tego, w jaki sposób z nich skorzystamy. Mamy więc aktywne gadżety, takie jak kusze i bomby, które wykorzystujemy w walce, jak i szereg dodatkowych gadżetów, które zapewniają pasywne podbicie naszych statystyk, np. zwiększając siłę naszego ataku lub sprawiając, że będziemy otrzymywać mniejsze obrażenia od przeciwników.
Gra Berserk and the Band of the Hawk wypada jednak pozytywnie pod względem dostępnej zawartości. Mamy tutaj całkiem długi tryb fabularny, którego ukończenie zajmie kilkunastu godzin, możliwość rozgrywania uprzednio ukończonych etapów oraz tryb Endless Eclipse, w którym, jak nietrudno się domyślić, zmierzymy się z niekończącymi się falami wrogów na coraz to trudniejszych arenach. W niektórych trybach możliwe jest wcielenie się w inne niż Gutsa postacie. Każda z nich dysponuje innymi atakami i każdą gra się nieco inaczej – dla przykładu, Griffith, dowódca tytułowej Bandy Jastrzębia jest znacznie szybszy od głównego bohatera i błyskawicznie przemieszcza się po polach bitwy, bezlitośnie atakując przeciwników.
Pozytywne wrażenie robi też oprawa audiowizualna. Cel-shadingowa grafika dobrze oddaje ducha anime, chociaż widać tutaj pewne niedoskonałości. Najlepiej wypadają postacie, nieco gorzej lokacje, które wydają się pamiętać poprzednią generację konsol. Miejscówki nadrabiają jednak klimatem – zwłaszcza te bardziej mroczne robią wypadają szczególnie dobrze. Nie zawodzi również udźwiękowienie – dobrym posunięciem było umieszczenie w grze oryginalnych, japońskich głosów, które najlepiej oddają charakter gry opartej o kultowa mangę i anime, całość uzupełniają angielskie napisy – wydawca nie zdecydował się na anglojęzyczny dubbing.
Niestety, Berserk and the Band of the Hawk jest grą jedynie poprawną. Nie ma tu większych błędów, oprawa graficzna i dźwiękowa stoi na przyzwoitym poziomie, ale całość cierpi z powodu na brak zróżnicowania i prostą, a tym samym monotonną rozgrywkę. Z tego też powodu produkcja ta przypadnie do gustu przede wszystkim miłośnikom Berserka i gier w stylu Dynasty Warriors. Inni mogą ją sobie z czystym sumieniem odpuścić.
PLUSY:
+ oprawa graficzna,
+ japońskie głosy postaci,
+ długa kampania fabularna,
+ dodatkowe tryby rozgrywki.
MINUSY:
- rozgrywka szybko staje się monotonna,
- mało urozmaicone zadania,
- walka jest zbyt prosta.
Źródło: fot. Koei Tecmo
Poznaj recenzenta
Paweł KrzystyniakDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat