Cage kontra Cusack
Nicolas Cage od kilku lat spotyka się z krytyką widzów i zawodowych recenzentów za uczestnictwo w miałkich, niskobudżetowych i stricte komercyjnych projektach. Warto jednak pamiętać, że to wciąż bardzo utalentowany aktor, zaś jego rolę w - The Frozen Ground można uznać za jeden z bardziej udanych występów od czasów Złego porucznika Wernera Herzoga.
Nicolas Cage od kilku lat spotyka się z krytyką widzów i zawodowych recenzentów za uczestnictwo w miałkich, niskobudżetowych i stricte komercyjnych projektach. Warto jednak pamiętać, że to wciąż bardzo utalentowany aktor, zaś jego rolę w - The Frozen Ground można uznać za jeden z bardziej udanych występów od czasów Złego porucznika Wernera Herzoga.
The Frozen Ground jest pełnometrażowym debiutem reżysera i scenarzysty Scotta Walkera. Fabuła bazuje na prawdziwej historii psychopaty Roberta Hansena (świetny John Cusack), porywającego i mordującego kobiety na Alasce w latach 80. Na pierwszy plan dramatu wysuwają się: sierżant policji stanowej Jack Halcombe - jak zawsze zmęczony, z miną zbitego psa, lecz tym razem również zdeterminowany Cage - oraz młoda prostytutka, niedoszła ofiara zwyrodnialcy, Cindy Paulson (zaskakująco dobra Vanessa Hudgens). Halcombe to nieugięty heros w starym stylu, toczącym bój o słuszną sprawę, a zarazem spotykający się z niechęcią niemalże całego otoczenia. Sierżant jest zaaferowany nie tylko polowaniem na Hansena; boryka się ze sceptycznymi przełożonymi, którzy nie chcą przyjąć do wiadomości, że w ich stanie od lat grasuje seryjny morderca, z żoną uważającą, że poświęca pracy zbyt wiele, ale także - a może przede wszystkim - walczy o dobro Cindy. Halcombe za punkt honoru obiera sobie wyrwanie nastolatki ze szponów seks biznesu i ochronienie jej przed czyhającym na nią napastnikiem.
We The Frozen Ground mamy również aktorski pojedynek pomiędzy Cagem, a wcielającym się w sadystycznego potwora, Johnem Cusackiem. Panowie nie mają wielu wspólnych scen, tym nie mniej jedynie dzięki kilku z nim - przesłuchań na posterunku- pokazują nieprzeciętny, zawodowy warsztat. Wspomniane sceny zapewne nie przejdą do legendy kina wzorem słownej potyczki w barze, z udziałem De Niro i Pacino w "Heat", jednakże choćby dla nich warto zobaczyć ten film.
Oprócz wspomnianej trójki- Cage, Hudgens i Cusack, na uwagę zasługują poboczni bohaterowie- grający kolegów po fachu Halcombe’a - Dean Norris (Hank z Breaking Bad), Kevin Dunn i piastujący także funkcję koproducenta Curtis "50 cent" Jackson, w roli nieporadnego sutenera.
Scott Walker połączył mroźne krajobrazy niedostępnej Alaski z brudnym, stworzonym przez człowieka, światem płatnego seksu pierwszej połowy lat 80. Wraz z Halcombe’m infiltrujemy nocne kluby go-go pełne roznegliżowanych kobiet, motele o wątpliwej renomie, przechadzamy się po deptaku pełnym wszelkiej maści dziwek i alfonsów, a wszystko to skąpane w mroku i pokryte śniegiem dalekiej północy.
The Frozen Ground nie grzeszy wielką dawką oryginalności, nie aspiruje do nowego otwarcia w gatunku thrillera. Mamy za to do czynienia z produkcją bardzo solidną, przez większość seansu trzymającą w napięciu i okraszoną naprawdę dobrym aktorstwem. Walkerowi udało się nakręcić klimatyczny dreszczowiec, nie epatujący niepotrzebną brutalnością i efekciarstwem. Choćby za to należy mu się szacunek, bo zrobił film na przekór obecnie panującym trendom.
Poznaj recenzenta
boguszDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat