„Dark Matter”: sezon 1, odcinek 11 – recenzja
11. odcinek "Dark Matter" kontynuuje historię sprzed tygodnia. Mamy walkę, wybuchy, mordowanie i w końcu poznajemy pewne informacje o Dwójce. Krótko mówiąc, jest bardzo dobrze, ale wciąż pojawiają się małe zgrzyty.
11. odcinek "Dark Matter" kontynuuje historię sprzed tygodnia. Mamy walkę, wybuchy, mordowanie i w końcu poznajemy pewne informacje o Dwójce. Krótko mówiąc, jest bardzo dobrze, ale wciąż pojawiają się małe zgrzyty.
W najnowszym odcinku "Dark Matter" w końcu dowiadujemy się czegoś więcej o Dwójce i jej umiejętnościach. Historia zostaje bardzo ciekawie wyjaśniona, jednak nie wszystkie karty zostają odkryte. Dzięki temu wciąż jesteśmy zaintrygowani tym, kto, jak i dlaczego sprawił, że Dwójka jest wyjątkowa. Jej umiejętności walki wręcz imponują i są ciekawym urozmaiceniem po wielu poprzednich odcinkach, w których kobieta stała w cieniu i niczym szara eminencja zarządzała wszystkim z boku. Cały jej wątek jest trochę w stylu "Szklanej pułapki", potrafi przykuć uwagę i wywołuje emocje, a scena z wyrzuceniem wroga w przestrzeń pokazuje, jak postać się zmienia. Chyba możemy powiedzieć, że Dwójka nie jest człowiekiem.
Bohaterowie w końcu postawieni są w naprawdę trudnej sytuacji. Niektórzy z nich są bezradni, a inni muszą walczyć o życie swoje i swoich przyjaciół. Niebezpieczeństwo, w jakim się znaleźli, uwydatnia mocne więzi, które połączyły załogę. Cała historia i wydarzenia na statku trzymają w napięciu i dostarczają wiele rozrywki. Nie ma niepotrzebnych dłużyzn, głupich żartów i nielogiczności. Cieszy w tym rozbudowanie osobowości Trójki, który dobrze wychodzi z do tej pory ustalonego schematu. Wygląda to dobrze i przekonująco. Trzeba przyznać, że najnowszy odcinek jest najlepszym tego serialu.
[video-browser playlist="744692" suggest=""]
Jedynym elementem, który nieco zgrzyta, jest samo zakończenie. Przejście do finałowej sceny z planetą wydaje się zbyt szybkie i trochę się nie klei. Wątek ten mógł zostać lepiej zgłębiony i potraktowany bardziej dramatycznie. Przez to sam cliffhanger zamiast powodować u widza eksplozję mózgu, wzbudza jedynie umiarkowane zaciekawienie.
Czytaj również: Nowe seriale – jesień 2015
Wiele razy pisaliśmy, że "Dark Matter" to serial z dużym potencjałem. Wciąż nie został on w pełni wykorzystany, jednak cieszy fakt, że w końcu poczyniono pewne kroki, aby wpleść w niego więcej mocnej akcji, emocji i pokazać członków załogi jako najprawdziwszych najemników. Szkoda tylko, że dopiero pod koniec sezonu.
Poznaj recenzenta
A PDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat