„Defiance”: Czas apokalipsy – recenzja
Włodarze stacji Syfy zdecydowali się zakończyć 2. sezon Defiance dwoma podwójnymi uderzeniami. Na rozgrzewkę przed wielkim finałem zaserwowali odcinki 10. oraz 11., które mocno rozwijają kilka wątków drugoplanowych oraz budują podwaliny pod decydujące starcie pomiędzy Nolanem i Irisą!
Włodarze stacji Syfy zdecydowali się zakończyć 2. sezon Defiance dwoma podwójnymi uderzeniami. Na rozgrzewkę przed wielkim finałem zaserwowali odcinki 10. oraz 11., które mocno rozwijają kilka wątków drugoplanowych oraz budują podwaliny pod decydujące starcie pomiędzy Nolanem i Irisą!
Defiance zostało w ostatniej fazie 2. serii skonstruowane w taki sposób, aby każda z istotnych postaci miała okazję się wykazać. W "Bottom of the World" mamy sabotaż w jednej z kopalni i misję ratunkową w poszukiwaniu Amandy i Pottingera. Bohaterowie w potrzasku, uciekające powietrze i osobiste wyznania – to zabieg znany nam z wielu seriali, ograny i sprawdzony motyw. Dlatego scenarzyści całe szczęście nie skupiają się tylko na nim. No a jak mamy do czynienia z kopalnią w Defiance, na myśl przychodzi tylko jedna postać – Rafe McCawley.
Powrót Quentina okazał się całkiem dobrym posunięciem, a wrobienie ojca w morderstwo w celu uwolnienia matki było niespodziewane i pozytywnie zaskakujące. Rebelię przeciw Republice Ziemi będzie trzeba odłożyć chyba na kolejny sezon, ale to i tak mało istotne, mając na uwadze, kto wciela się w rolę Pilar McCawley. Twórcy uraczyli nas dopiero jedną sceną z Lindą Hamilton, ale my czekamy na dużo więcej! Być może jeszcze nie w finale, ale za rok…
[video-browser playlist="633416" suggest=""]
W "Doll Parts" na pierwszy plan wysunęli się Tarrowie, a scenarzyści zaserwowali nam detektywistyczną zagadkę (Amanda i Berlin jako partnerki – cudo) morderstwa Deidre, czyli kochanki Alaka. Brałem pod uwagę, że sprawa ta może zakończyć się w przedstawiony nam sposób, ale miałem wątpliwości, czy producenci faktycznie będą na tyle odważni. Jak się okazuje, transformacja Christie w zimną i wyrachowaną kobietę przebiega wyjątkowo szybko. Coraz bardziej przypomina swoją idolkę, czyli Stahmę, która również w tym epizodzie nie zawodzi (zresztą jak zawsze).
W trakcie obu odcinków rozwijano również wątek Nolana i Irisy, który zapewne zdominuje dwie finałowe odsłony. Przez cały sezon nie mogliśmy rozgryźć, czy siła, która opanowała dziewczynę, ma dobre czy złe intencje. Teraz możemy stwierdzić, że sprawdziła się raczej ta druga opcja. Tylko Votańscy wybrańcy będą mogli stąpać po Ziemi, gdy ziści się plan pseudo-Boga Irzu, który okazał się być pradawną kosmiczną technologią – sztuczną inteligencją, która chce doprowadzić do apokalipsy (skąd my to znamy? Spytajmy Lindy Hamilton – ona coś na ten temat wie).
Czytaj także: "Better Call Saul" - nowe promo spin-offu "Breaking Bad"
Defiance może nie grzeszy wybitną oryginalnością, ale to bardzo przyzwoity serial SF, którego seans dostarcza sporej dawki przyjemności – jest wręcz idealny na lato. Twórcy rozbudowują świat przedstawiony w bardzo konsekwentny i dojrzały sposób, tak jakby mieli 3. sezon w kieszeni. Miejmy nadzieję, że niedługo Syfy dopełni formalności i takowy zamówi, bo choć finał jeszcze przed nami, to ja już trochę za tymi bohaterami tęsknię.
Poznaj recenzenta
Oskar RogalskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat