Tarantino rozpętał burzę jednym zdaniem. Ryan Reynolds w obronie Matthew Lillarda
Słowa Quentina Tarantino wypowiedziane w podcaście Breta Eastona Ellisa wywołały falę krytyki w branży filmowej. Reżyser uderzył w między innymi Matthew Lillarda, któremu na ratunek przyszło Hollywood.
Fot. Materiały prasowe
Quentin Tarantino ponownie znalazł się w centrum kontrowersji. Podczas występu w podcaście Breta Eastona Ellisa reżyser opowiadał o swoich ulubionych filmach XXI wieku, ale rozmowa weszła na inne tory. Kiedy jedni mówią, jakich aktorów podziwiają i lubią z nimi współpracować, to tym razem reżyser postanowił powiedzieć, jakich aktorów... nie ceni. Wśród nich znaleźli się Paul Dano, Owen Wilson oraz Matthew Lillard.
Tarantino wybiera najlepsze filmy XXI wieku. Nie oderwiecie się od uzasadnienia przy Pasji
Najostrzejsze słowa padły pod adresem Dano, którego Tarantino nazwał najsłabszym aktorem w SAG. Komentarze szybko spotkały się z ostrą reakcją środowiska filmowego. W obronie Dano publicznie stanęli m.in. Matt Reeves i Mattson Tomlin. Z kolei Matthew Lillard otrzymał wsparcie od Jamesa Gunna, a także Ryana Reynoldsa, który postanowił odpowiedzieć w nietypowy sposób.
Reynolds broni kolegi z branży!
Aktor i współwłaściciel Mint Mobile opublikował nową reklamę firmy z udziałem Lillarda. Spot w żartobliwy sposób nawiązuje do słów Tarantino, a Reynolds określa aktora mianem narodowego skarbu. Sam Lillard, puszczając oko do widzów, komentuje, że jego uwielbienie nie jest jednomyślne na co Reynolds ironicznie odpowiada, parafrazując reżysera Nie obchodzi mnie to nastawienie, Lillard.
Źródło: comicbookmovie/ X (@VancityReynolds)
naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1972, kończy 53 lat
ur. 1982, kończy 43 lat
ur. 1990, kończy 35 lat
ur. 1969, kończy 56 lat
ur. 1979, kończy 46 lat
Lekkie TOP 10