Drużyna: sezon 2 - recenzja
Drużyna udowadnia, że serial młodzieżowy nie musi być głupi, przekombinowany czy absurdalny.
Drużyna udowadnia, że serial młodzieżowy nie musi być głupi, przekombinowany czy absurdalny.
Drużyna to serial, który w 2. sezonie udowodnia widzom, że można opowiadać młodzieżową historię z rozwagą. Nie jest to infantylne, przekombinowane czy oparte na romansach, jak w wielu produkcjach z tego gatunku (na czele z Riverdale). Twórcy rzetelnie opowiadają historię, dają każdej z dziewczyn tzw. pięć minut, a także pozwalają zaistnieć tytułowej drużynie, która zdecydowanie wyrasta poza koszykówkę. W sezonie poruszono wiele problemów nastolatek, które zostały dobrze omówione pod kątem fabularnym i emocjonalnym. Zwłaszcza Louise ma bardzo ciekawą opowieść z uwagi na problemy, jakie na nią spadły oraz rywalizację z nową osobą w drużynie. Najgorzej wypada Emma Korn, bo jej wątek jest przesadzony. Dziewczyna zaczyna w pewnym momencie irytować. Tak jakby Emma na tle swoich koleżanek była najmniej dojrzała, co nie jest fabularnie umotywowane.
Twórcy świetnie opowiadają tę historię. Zadbali o równe tempo oraz właściwe rozłożenie akcentów. Każda postać w tym sezonie ma wątek, który pozwala jej dojrzeć. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza historia trenera Korna oraz Holly. Dobrze ogląda się ich rozwój i przemianę. Widać, że w tym sezonie wszystkie podjęte tematy, a także relacje bohaterów zostały przemyślane, dlatego trafiają w emocjonalne nuty.
Niestety wszystko odbywa się kosztem sportu. Koszykówka ma marginalne znaczenie w tym sezonie, obecna jest w zaledwie kilku odcinkach. Motywy i cele sportowe bohaterów dobrze napędzały pierwszy sezon, a tutaj są jakby doczepione na siłę. Szkoda. Choć rozumiem zamysł twórców, myślę, że serial byłby ciekawszy, gdyby pojawiło się w nim więcej sportowego ducha.
Drużyna w 2. sezonie dostarcza wrażeń. Gwarantuje przyjemny seans i emocje. Wywołuje uśmiech. Disney+ stworzył serial młodzieżowy, który może czasem chodzi na skróty i raczy nas nie najlepszymi decyzjami (wątek Emmy), ale koniec końców jest to rzecz wyjątkowa. Na tle wielu seriali z tego gatunku ogląda się go zaskakująco dobrze, a grupa postaci znakomicie napędza rozwój fabuły i warstwę emocjonalną.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat