Drzewo genealogiczne
Family Tree to nowa produkcja stacji HBO, która utrzymana jest w stylu mockumentary. Zatem podobnie jak w Biurze, bohaterowie często udzielają kamerzyście humorystycznych wywiadów, rzucając światło na swoje przemyślenia. Wypada to zaskakująco dobrze.
Family Tree to nowa produkcja stacji HBO, która utrzymana jest w stylu mockumentary. Zatem podobnie jak w Biurze, bohaterowie często udzielają kamerzyście humorystycznych wywiadów, rzucając światło na swoje przemyślenia. Wypada to zaskakująco dobrze.
Jest to dość nietypowy serial, nawet jak na HBO, bo pierwszy odcinek wyraźnie mówi nam, że jest to połączenie jakości tej stacji z brytyjskim humorem. Pomaga w tym fakt, że nasi bohaterowie mieszkają w Londynie, a wszyscy aktorzy to Brytyjczycy. Z takiej mieszanki po prostu musiało wyjść coś nietuzinkowego, coś, co powinno przekonać wielbicieli telewizyjnego giganta oraz brytyjskich seriali, które jakościowo często są lepsze od tych amerykańskich.
Gatunek mockumentary ma nam symulować realizm, więc jest to konwencja, która nie wszystkim podpasuje. Wymaga od nas pewnej dozy tolerancji oraz przymrużenia oka na pewne aspekty wymagane przez tę formę. Gdy jednak po kilku minutach zdołamy się już do niej przekonać, serial zacznie nabierać rumieńców. Pochwalić należy poczucie humoru, bo choć pomiędzy kolejnymi gagami odstęp czasowy jest całkiem spory, to gdy się już pojawią, mają ogromną moc. Puenta niektórych scen potrafi nieźle rozbawić.
[image-browser playlist="591359" suggest=""]©2013 HBO
Bohaterem jest Tom Chadwick, który po zmarłej krewnej dostaje skrzynkę z rodzinnymi skarbami. Odkrywa w niej zdjęcie elegancko ubranego żołnierza, co skłania go do zbadania korzeni swojej rodziny i poznania, kim są jego przodkowie. Te perypetie Toma zapowiadają nam nadzwyczajną rozrywkę i kupę śmiechu. Ostatnia scena, gdy patrzy na zdjęcie krewnego jest tego najlepszym dowodem, ponieważ wszystko wskazuje na to, że jego rodzina składa się z wielu dziwacznych jednostek.
Wysoki poziom produkcji jest w dużej mierze zasługą Chrisa O'Dowda, który po nieudanym epizodzie w amerykańskich kinowych komediach powraca do medium, w którym zdobył popularność. Wielu z nas pamięta go z "The IT Crowd" i wie, czego się po nim spodziewać. O'Dowd błyszczy i radzi sobie świetnie ze swoją postacią, co jakiś czas umiejętnie wywołując uśmiech na twarzy widza.
Family Tree to komedia specyficzna, ale nie można odmówić jej uroku i dawki humoru, której próżno szukać w wielu innych serialach.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat