CD Projekt wydał "Bambi 2" w standardowym tekturowym pudełku, z którego wysuwamy opakowanie z filmem. Wbrew niektórym przypadkom wysunięcie z boxu nie sprawiało żadnego kłopotu.

Opakowanie przedstawia znane nam postacie z jedynki z Bambim na czele. W tle jest ukazany nowy bohater w osobie Wielkiego Księcia, ojca małego jelonka.

Do ścieżki dźwiękowej nie ma co się przyczepić - zarówno polski dubbing, jak i oryginalny angielski są nagrane w dźwięku przestrzennym 5.1. Dodatkowo dostępne są języki węgierski, czeski i słowacki. Z napisów mamy polski, angielski, węgierski, czeski oraz słowacki.

W dodatkach mamy rzeczy, które głównie zainteresują młodych widzów. Jedną z funkcji, którą możemy włączyć podczas seansu są "ciekawostki jelonka Bambi". W różnych scenach pojawiają się na ekranie ładnie animowane teksty, wyjaśniające niektóre zachowania jelonka. Jest także ciekawostka w postaci "Szkicownika". Tutaj jeden z animatorów filmu objaśnia młodym widzom podstawy szkicowania postaci Tuptusia. Jest to bardzo jasno i prosto wyjaśnione, więc na pewno będzie dodatkową gwarancją zabawy dla najmłodszych.

Dostępna jest również niewykorzystana piosenka, która wpada w ucho, ale porównując scenę do oryginalnej - lepszym efekt dało wykorzystanie instrumentalnej partytury.

Na koniec krótki film dokumentalny "Legenda trwa", z którego dowiadujemy się od twórców filmu, jak starali się być wierni oryginałowi. Wyraźnie widać, że byli świadomi oczekiwań. Chociaż do końca ich nie spełnili, trzeba oddać im szacunek, że chociaż się starali.

Menu jest animowane, prezentuje naszych bohaterów w specjalnie przygotowanych scenkach. Po ekranie przelatują motyle, które zmieniają kadry. W tle przygrywa nam główny temat muzyczny produkcji.

Ocena: 7/10

[image-browser playlist="" suggest=""]