Falling Skies – 02×05
Tym razem twórcy zaskoczyli niespodziewanym rozwojem wątku czerwonookiego Pełzacza. Szkoda tylko, że intrygującą historię kosmity przeplatano bardzo amatorsko przedstawionym romansem.
Tym razem twórcy zaskoczyli niespodziewanym rozwojem wątku czerwonookiego Pełzacza. Szkoda tylko, że intrygującą historię kosmity przeplatano bardzo amatorsko przedstawionym romansem.
Gdy wysłano Hala i Maggie na poszukiwanie lekarstw w okolicznych budowlach, można było oczekiwać, że będzie to pretekst do ukazania wątku romantycznego. Po prawdzie, brakowało czegoś takiego, a relacja Toma z panią doktor na razie jest ledwie zarysowana. Potencjał w pokazaniu romansu dwóch bojowników, których uczucie rozkwita podczas walki ramię w ramię jest ogromny. Szkoda, że scenarzyści po raz kolejny udowadniają kompletny brak umiejętności tworzenia ciekawych wątków obyczajowych. Nie oczekuję kreacji aktorskich na poziomie oscarowym, ani zwrotów akcji, ale oddania emocji oraz pokazania tego uczucia, które rodzi się pomiędzy bohaterami. Zamiast tego dostajemy kubeł sztuczności wymieszany ze szczyptą stylu rodem z telenoweli.
[image-browser playlist="601072" suggest=""]©2012 TNT
Dobrze, że tym razem druga część odcinka była oparta na głównym wątku walki z kosmitami. Nieoczekiwanie powrócił czerwonooki Pełzacz, a jego wykorzystanie okazało się zaskakujące. Teorii na temat tej tajemniczej postaci było wiele, ale nigdy nie przypuszczałem, że akurat chodzi o takie rozwiązanie. Chyba że Pełzacz kombinuje coś więcej i próbuje oszukać bohaterów. Motyw pełzacza przedstawiono bardzo interesująco, pozostawiając widzów z większą ilością pytań, niż odpowiedzi. Niespodzianką był także powrót Ricka, drugiego dzieciaka z pierwszego sezonu, którego uwolniono od uprzęży. Zastanawia także podejście twórców, ponieważ już drugi raz uśmiercają dziecko. Amerykańska telewizja często unika tego tematu, traktując go jako wielką kontrowersję - rzadko pokazują fizyczną przemoc wobec dziecka, która kończy się śmiercią. Jest to mały szczegół, który pozwala nam wierzyć, że scenarzyści i producenci serialu Falling Skies próbują kierować się w stronę większej dojrzałości, przedstawiając ponure realia świata pogrążonego w wojnie.
Ben wyrasta w tym serialu na najciekawszą postać. Jak wspomniałem wcześniej, jako jedyny sprawia wrażenie człowieka, który wie, w jakich żyje czasach. Jest wojna, trzeba walczyć z wrogiem, a nie bawić się w piaskownicy. Czasem można odnieść wrażenie, że Weaver i spółka tak naprawdę nie chcą walczyć. Może to kwestia braku nadziei albo po prostu braku jakichkolwiek umiejętności, aby próbować stawić opór i odeprzeć kosmitów. Cieszy nutka tajemniczości związana z Benem. Jest to jedyna postać, która nie jest przewidywalna, a jego powiązania z Pełzaczami są gwarancją niespodzianek.
[image-browser playlist="601073" suggest=""]©2012 TNT
Falling Skies nadal jest serialem strasznie nierównym. Szkoda, ponieważ w tej historii leży ogromny potencjał na wyjątkową opowieść. Czasem wydaje się, że scenarzyści, tworząc Falling Skies idą po linii najmniejszego oporu.
Ocena: 5/10
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1969, kończy 55 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1977, kończy 47 lat