Flash: sezon 5, odcinek 2 – recenzja
Mamy 2. odcinek, a Flash już dostąpił wątpliwego zaszczytu zmierzenia się z głównym czarnym charakterem sezonu. Oceniam nowy epizod.
Mamy 2. odcinek, a Flash już dostąpił wątpliwego zaszczytu zmierzenia się z głównym czarnym charakterem sezonu. Oceniam nowy epizod.
Barry prowadzi w CCPD śledztwo w sprawie śmierci jednego z handlarzy bronią. Nieoczekiwanie do pomocy zjawia się Nora, która pod przykrywką stażystki Allena pomaga mu w sprawie. Ojciec i córka w trakcie swojego dochodzenia trafiają na ślad mety, która potrafi manipulować atomami, tworząc z nich formę przypominającą prostopadłościan. W czasie konfrontacji z antagonistką na arenie walki pojawia się Cicada, który sprawia ogromne kłopoty Szkarłatnemu Sprinterowi i spółce. Tymczasem Ralph i Caitlin starają się pomóc Cisco, który leczy złamane serce po rozstaniu z Gypsy.
Bardzo dobrze cały czas sprawdza się relacja Barry'ego i Nory. Szczególnie interesujący był jej mentorski charakter, który został uwypuklony w tym odcinku. Dwoje bohaterów wciąż nieźle się uzupełnia i ta dynamika między nimi stoi na dobrym poziomie. Scenarzyści dają nam w tym wypadku cały przekrój emocji w więzi bohaterów, od lekkiej złości po troskę i przyjacielski aspekt. Kreuje to obraz kompletnej symbiozy, jaka miała okazję już się utworzyć w działaniu duetu Barry-Nora. Do tego dodajmy również element humorystyczny, który czasem przebija się na ekranie w tej relacji. Świetna jest tutaj scena, w której Barry prowadzi lekcję podstaw fizyki dla Nory, swojej nowej uczennicy. Nie ma tutaj wymuszonych, rzucanych na siłę żartów, to po prostu sytuacja powodująca szczery uśmiech na twarzy. Jednak już relacja Nory z innymi bohaterami nie wypada tak dobrze, szczególnie jeśli chodzi o jej ekranową interakcję z Iris. Wiem, że scenarzyści tak chcą budować tę kwestię i trzymać na dystans XS w więzi z matką, jednak Nora nie komponuje się płynnie z całym Team Flash, przez to inne postacie wypadają blado i nie ma w nich zbytniego koloru, przynajmniej na początku sezonu. Mam nadzieję, że niedługo nastąpi w tej kwestii poprawa.
Potwierdzeniem tego, co napisałem wyżej jest bardzo słaby według mnie wątek wyciągania Cisco ze smutku po zakończeniu związku z Gypsy. Szczególnie idiotyczna była dla mnie kwestia tego, że Team Flash nie miał co robić i był kompletnie pozbawiony zdolności śledczych, bo nie było Cisco, który potrafi obsługiwać satelity. Zabieg, lekko mówiąc, bardzo nieprzemyślany przez twórców. Natomiast już sam element fabuły dotyczący przyjaciela Barry'ego był niczym więcej jak mierną próbą zapchania czasu antenowego. Zapewne miał służyć jako pewien miły, bardziej humorystyczny aspekt, który zrównałby proporcje z mrokiem opowieści. Jednak koniec końców scenarzyści dali nam nieśmieszny, źle napisany i kompletnie nie pasujący do tła opowieści wątek. Cisco od początku tego sezonu jest tylko i wyłącznie pewnym powidokiem tej interesującej postaci z poprzednich serii. Niestety w tej kwestii równie blado wypadają Caitlin i Ralph. Chociaż dostali swój własny wątek, to jest on póki co dziwnym i prezentującym nierówny poziom przerywnikiem go konfrontacja z Team Flash zrobiła na mnie wrażenie. Właśnie takie wejście powinien mieć wielki zły, czyli z przytupem, bez wchodzenia w filozoficzne dywagacje. Po prostu świetny pokaz, czystej niepohamowanej siły mroku. Interesujący, pełen napięcia i dobrze nakręcony finał epizodu. Cicada zapowiada się na naprawdę trudny orzech do zgryzienia dla Barry'ego i spółki. Twórcy jego ogromną moc postanowili pokazać również za pomocą sceny z jego napadu na konwój, co spotęgowało jeszcze świetne pierwsze wrażenie. Po kolejnych speedsterach i wielbicielu historii ewolucji Cicada może być powiewem świeżości wśród panteonu złoczyńców serialu. Niestety to, co wniósł łotr o pseudonimie insekta, kompletnie popsuła Vanessa Jansen jako antagonistka odcinka. Tak naprawdę mogłoby jej w tym epizodzie nie być. Stanowiła tylko i wyłącznie kolejny, niezgrabny i słabo napisany zapychacz czasu antenowego. Sam Cicada w zupełności wystarczyłby jako czarny charakter odcinka.
Nowy epizod The Flash ma kilka interesujących elementów, dobrze wprowadzonego antagonistę sezonu i świetnie rozpisaną relację Barry'ego i Nory. Jednak przy tym nie ustrzegł się kilku błędów, niektórych karygodnych między innymi w postaci wpychania na siłę kompletnie niepotrzebnych wątków. Jak dla mnie 5/10.
Źródło: zdjęcie główne: Jack Rowand/The CW
Poznaj recenzenta
Norbert ZaskórskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat