Hashtag – recenzja książki
Data premiery w Polsce: 18 lipca 2018Remigiusz Mróz to prawdziwe zjawisko na polskim rynku kryminałów. Ma wielu fanów, ale też wielu krytyków zarzucających mu nadmierną eksploatację talentu i chodzenie na skróty. Najnowsza, czwarta w tym roku, książka Mroza – Hashtag, już w przedsprzedaży została mianowana bestsellerem. Czy jest warta tak dużego zainteresowania? Oceniamy.
Remigiusz Mróz to prawdziwe zjawisko na polskim rynku kryminałów. Ma wielu fanów, ale też wielu krytyków zarzucających mu nadmierną eksploatację talentu i chodzenie na skróty. Najnowsza, czwarta w tym roku, książka Mroza – Hashtag, już w przedsprzedaży została mianowana bestsellerem. Czy jest warta tak dużego zainteresowania? Oceniamy.
Tesa jest zakompleksioną, bojącą się zewnętrznego świata, nadmiernie otyłą kobietą, prowadzącą uregulowaną egzystencję u boku kochającego męża. Monotonne, ale spokojne życie zakłóca przypadkowy, wydawałoby się, SMS o czekającej na odbiór paczce. Podjęta przez nią decyzja, aby odebrać tajemniczą przesyłkę, jest chwilą, w której spokojna codzienność zmienia się stopniowo w koszmar, zagrażający jej i jej najbliższym. W trakcie prywatnego śledztwa Tesa będzie musiała zmierzyć się nie tylko z tajemniczym wrogiem, ale i ze swoimi prawdziwymi i wyobrażonymi fobiami.
W Nieodnaleziona punktem wyjścia do skomplikowanej intrygi był post na Facebooku. Tym razem autor zdecydował się sięgnąć po inne medium, po Twittera. Hashtag, czyli (za Wikipedią) „słowo lub wyrażenie poprzedzone symbolem # bez użycia spacji, będące formą znacznika umożliwiającego grupowanie i wyszukiwanie wiadomości nim oznaczonych”, odgrywa w powieści rolę zapalnika. Tajemnicze słowo #apsyda okazuje się być początkiem nici wiodącej zaintrygowaną nim bohaterkę do zaskakującego rozwiązania.
W nowej książce Remigiusz Mróz postanowił najwyraźniej zmierzyć się z do tej pory przez niego nieeksploatowanym terytorium tzw. thrillera psychologicznego. Czy się to udało? W dużym stopniu tak. Bardzo dobrym pomysłem jest dwutorowo prowadzona narracja. Z jednej strony widzimy wydarzenia oczami Tesy, poznając dzięki temu nie tylko przebieg wydarzeń, ale też samą bohaterkę i jej bardzo osobiste przemyślenia i reakcje. W pewnym momencie zaczynamy się nawet zastanawiać, ile z tego, co się dzieje dookoła bohaterki, jest prawdą, a ile owocem jej wyobraźni. Drugą osobą, dzięki której zagłębiamy się w intrygę jest były wykładowca Tesy z uczelni - Krystian Strchowski. Jego relacja prowadzona w formie trzecioosobowej wnosi do lektury mnóstwo informacji, ale też i zagadek, szczególnie że przez jakiś czas rozmija się czasowo z relacją Tesy. Przy tym niekoniecznie się z nią pokryw, a nie wszystkie fakty się zgadzają. Nawet Tesa jawi się w jego opisach jako inna osoba. Odbiorca ma spory „ból głowy”, aby ocenić, kto mówi prawdę. Mróz zręcznie prowadząc narrację, daje czytelnikowi sprzeczne sygnały, myli tropy i sugeruje rozwiązania, które mogą, ale nie muszą okazać się prawdziwe.
Hashtag to labirynt, przez który Remigiusz Mróz prowadzi czytelnika, podsuwając mu do wyboru kilka nici i gdzieniegdzie rysując strzałki wskazujące wyjście. W praktyce działa to znakomicie, bo wciąga w zaproponowaną grę i zmusza do myślenia. Zakończenie jest chyba jeszcze bardziej zaskakujące, niż ktokolwiek się spodziewał i autorowi należą się brawa za umiejętność „omamienia” czytającego do tego stopnia, że naprawdę nikt (poza tymi, którzy lubią zaczynać lekturę od zerknięcia na ostatnią stronę, a są tacy) nie spodziewa takiego dwuznacznego finału.
Czy zatem sięgnąć po Hashtag? Zdecydowanie tak. W odróżnieniu od dobrze przyjętej, ale kontrowersyjnej Nieodnalezionej czy schematycznie napisanego nowego tomu prawniczych przygód Joanny Chyłki, Remigiusz Mróz odnalazł swój pisarski „pazur”, który przysporzył mu tak wielu fanów. Jest w książce kilka dłużyzn i może nieco za dużo psychologii w niezbyt strawnej formie miniwykładów, ale generalnie jest to zgrabnie napisany thriller z nietypową główną bohaterką i wciągającą zagadką. Wszystko to napisane jest potoczystym, lekkim stylem, bardzo łatwym i przyjemnym w odbiorze. Znakomita lektura na wciąż trwające wakacje.
Źródło: fot. Czwarta Strona
Poznaj recenzenta
Beata ZawadzkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat