Hawaii 5.0: sezon 7, odcinek 1 – recenzja
Data premiery w Polsce: 22 listopada 2024Premiera siódmego sezonu Hawaii 5.0 dostarcza wrażeń, śmiechu i rozrywki, jakiej oczekujemy po tym serialu. Nie brak jednak zgrzytów.
Premiera siódmego sezonu Hawaii 5.0 dostarcza wrażeń, śmiechu i rozrywki, jakiej oczekujemy po tym serialu. Nie brak jednak zgrzytów.
Twórcy w premierze siódmego sezonu Hawaii Five-0 prezentują nową historię, która będzie nam towarzyszyć przez kilka odcinków. Wprowadzanie ciągłości w tym serialu zawsze odbywało się z korzyścią dla fabuły. Dostajemy coś wyraźnie przemyślanego, z pomysłem i solidnym wykonaniem. Motyw seryjnego zabójcy seryjnych morderców to naprawdę interesująca rzecz, która w konwencji serialu sprawdza się wyśmienicie. Jest w tym potencjał na ciekawy rozwój w dalszych odcinkach.
W Ready to Play? twórcy zrobili coś nieprawdopodobnego: na jedną sekwencję wprowadzili bohatera... oryginalnego Hawaii Five-O, który od lat nie żyje. Dzięki efektom komputerowym Steve McGarrett rozmawia z poprzednim Steve'em McGarrettem o sprawach ważnych dla niego jako człowieka. Dobrze to gra na ekranie i pasuje idealnie do stanu emocjonalnego bohatera. Wykonanie też jest zaskakująco solidne i mogę nawet rzec, że jak na warunki telewizyjne wyszło to naprawdę dobrze.
Zaoferowano nam pomysłowy pościg mocno oparty na parkourze, który może się podobać. Jest dynamiczny, efektowny, długi i z mocnym finałem. W tym wszystkim jednak razi absurd wprowadzony przez scenarzystów, który przekracza granice smaku. Każdy zdaje sobie sprawę, że ten serial zawiera różne głupoty i niedorzeczne sytuacje, a konwencja familijna jest typowa. Wszyscy to akceptują, ale istnieją pewne granice - trudno mi przymknąć oko i zaakceptować Steve'a McGarretta w dynamicznym pościgu niedługo po przeszczepie wątroby. Miesiące rehabilitacji mogłyby doprowadzić go do stanu używalności, a ten biega lepiej niż przed całą sytuacją. Takie przegięcia nie są wskazane.
Premierowy odcinek sezonu delikatnie robi głupca z McGarretta, którego zachowanie jest absurdalne, dlatego też cały konflikt z Danno, który się o niego martwi, jest po prostu naciągany i wymuszony. Wszystko po to, by ostatecznie Steve zdał sobie sprawę, że przegina i powinien odpocząć. Szkoda, że nie pomyślał o tym przed pościgiem przez pół miasta.
Hawaii 5.0 dobrze rozpoczyna nowy sezon i wciąż posiada zalety, za które ten serial lubimy. Niestety przegięcie w wątku McGarretta psuje trochę to pozytywne wrażenie.
Źródło: fot. materiały prasowe
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat