Homeland – 02×02
Wycieczka do Bejrutu zakończona. Twórcy „Homeland” w dwóch odcinkach nowego sezonu pokazali, w jaki sposób seriale telewizyjne powinny łapać świeżość.
Wycieczka do Bejrutu zakończona. Twórcy „Homeland” w dwóch odcinkach nowego sezonu pokazali, w jaki sposób seriale telewizyjne powinny łapać świeżość.
Pierwsze dwa odcinki Homeland z czystym sumieniem można traktować, jako jedną, połączoną premierę. Wprowadzenie do drugiego sezonu serialu dramatycznego stacji Showtime oparte było na misji głównych bohaterów w Bejrucie (Liban) i to tam działy się najważniejsze dla fabuły wydarzenia. Za sprawą tajemniczej informatorki, błyskawicznie powrócił wątek Abu Nazira, który nawet miał okazję pojawić się na moment w odcinku. Tym razem to on stał się celem zamachu przygotowywanego przez Carrie i Saula.
Twórcy Homeland przed premierą drugiego odcinka zapowiadali, że widzowie będą świadkami wielkiego zaskoczenia. Przez myśl przeszła mi nawet śmierć Nazira, ale nie w momencie, gdy ten ma za sobą wykwalifikowaną wtykę na stanowisku kongresmena Stanów Zjednoczonych. Poza tym – aktor grający terrorystę dołączył w drugim sezonie do stałej obsady serialu, dlatego usunięcie go już w drugim odcinku byłoby nielogiczne. Nazir ma się więc dobrze i zapewne już szykuje odwet.
[image-browser playlist="598103" suggest=""]
©2012 Showtime
Główną osią fabularną epizodu był oczywiście Bejrut, ale scenarzyści ponownie wykazali się pomysłowością i w odpowiednim momencie połączyli wydarzenia z Libanu z tym, co działo się w USA, a właściwie w Pentagonie, gdzie z wizytą wpadł Brody. Kluczowym momentem był zamach na Nazira, ale ważniejsze są jego kulisy. Dawid Lewis drugi odcinek z rzędu zachwycił mnie swoją grą, potajemnie wysyłając smsa ostrzegającego ludzi Nazira przed zamachem. W pierwszym sezonie wypadał blado, ale teraz jestem pełen podziwu dla jego warsztatu.
Gdzieś w tle odcinka przewijały się wątki zarówno Jessiki jak i Dany, ale na chwilę obecną nie wnoszą one do fabuły kompletnie nic, dlatego nie warto się nad nimi rozwodzić. Oglądając Carrie doszedłem do wniosku, że bohaterka nie zmieniła się zbytnio, w porównaniu z pierwszym sezonem. Minęło pół roku, a terapia której się poddała niewiele wniosła, co widać w scenie na dachu budynku, gdzie przebywała razem z Saulem. Jestem trochę zaskoczony, bo według zapowiedzi twórców mieliśmy w drugim sezonie oglądać zdrową Carrie. Wygląda na to, że w drugim sezonie nic takiego nie będzie mieć miejsca.
[image-browser playlist="598104" suggest=""]
©2012 Showtime
Carrie i jej nieprzemyślane decyzje, niespodziewanie doprowadziły do genialnego cliffhangera, którym nagrodzili nas scenarzyści na samym końcu odcinka. Torba, którą wyniosła z mieszkania informatorki zawierała bardzo cenną rzecz. Wróciła ona do „obrotu” szybciej, niż przypuszczałem! Mowa oczywiście o karcie SD, na której Brody nagrał swoje oświadczenie tuż przed planowanym zamachem na wiceprezydenta. Powrót Carrie do domu i zakończenie misji w Bejrucie sprawił, że bohaterka na nowo musi wrócić do gry. Czy Saul będący w posiadaniu oświadczenia Brody’ego w końcu uwierzy Mathison i zrozumie, o co w tym wszystkim chodzi? Lepszego dowodu w swoim ręku mieć chyba nie może.
Drugi odcinek Homeland utrzymał klimat premiery i był jego udaną kontynuacją. Kierunek, w jakim podążają twórcy kupuję w stu procentach. Zapowiada się sezon lepszy od poprzedniego! A na sam koniec jedno zdanie o muzyce – Sean Callery dał prawdziwy popis w scenie podczas nieudanego zamachu na Nazira.
Ocena: 8,5/10
Źródło: Fot. ©2012 Showtime
Poznaj recenzenta
Marcin RączkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat