Katastrofalna kolacja
Tym razem Ash decyduje się przedstawić Freddiemu i Stuartowi swoją dziewczynę, do której coś czuje. Wspólna kolacja przeradza się w katastrofę.
Tym razem Ash decyduje się przedstawić Freddiemu i Stuartowi swoją dziewczynę, do której coś czuje. Wspólna kolacja przeradza się w katastrofę.
Twórcom udaje się w świetny sposób wykorzystać prosty koncept na odcinek. Wspólna kolacja dwóch par jest dla nas spojrzeniem na tematykę miłości, która bez względu na wiek, płeć i status społeczny zawsze jest taka sama. Dobrze to pokazano na przykładzie Asha i jego dziewczyny, którzy przez nieumyślnie wstawiennictwo bohaterów zaczynają się kłócić. Bańka pierwszego zauroczenia pryska i wychodzi szydło z worka. Naturalnie Vicious to nie dramat, więc wszystko jest pokazane w niezwykle zabawnej formie - począwszy od potrafiących rozśmieszyć rozmów Stuarta i Freddiego, skończywszy na tym, jak osoba spoza towarzystwa reaguje na ciągłe dogryzanie starej pary.
W tych scenach widzimy, że scenarzyści zaczynają się rozkręcać. Gama gagów powiększa się, a dialogi są coraz bardziej soczyste. Dogryzanie naszej pary przestaje być takie schematyczne i zaczyna również nabierać większego wyrazu. Od siebie wiele dodają Ian McKellen i Derek Jacobi - wydaje się, że z każdym odcinkiem para doświadczonych aktorów zaczyna czuć się swobodniej w gatunku. Odczuwalne jest to w coraz większej lekkości w ich grze, która momentami przeradza się w sporo śmiechu. Nie zdziwiłbym się, gdyby niektóre sceny to była czysta improwizacja z ich strony. Panowie znowu błyszczą, gwarantując nam wiele zabawnych scen.
Pierwszy raz twórcy porzucili wątki przyjaciół Stuarta i Freddiego. Efekt jest odczuwalny, gdyż bardziej skupiają się na centralnych postaciach, a to owocuje większym humorem. Zauważmy, że epizod Violet w tym odcinka jest jego najsłabszym elementem, pozbawionym śmiechu. Powtarzanie tego samego z jej strony robi się już nudne.
Vicious to serial, który potrzebował czasu, by się rozkręcić i do siebie przekonać. McKellen i Jacobi dostali ode mnie duży kredyt zaufania po pierwszym, nie najlepszym odcinku - i było warto. Ogląda się ich z niekłamaną przyjemnością.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat