Klient – recenzja DVD
Data premiery w Polsce: 21 kwietnia 2017Klient to zeszłoroczny laureat Oskara w kategorii najlepszy film zagraniczny. Obraz wyreżyserowany przez Asghara Farhadiego z całą pewnością jest warty uwagi, lecz nie jest idealny.
Klient to zeszłoroczny laureat Oskara w kategorii najlepszy film zagraniczny. Obraz wyreżyserowany przez Asghara Farhadiego z całą pewnością jest warty uwagi, lecz nie jest idealny.
Emad i Rana (w tych rolach kolejno Shahab Hosseini i Taraneh Alidoosti) są małżeństwem aktorów, którzy muszą wyprowadzić się z obecnie zajmowanego mieszkania ze względu na prawdopodobieństwo zawalenia budynku i zmienić stałe miejsce pobytu. Przenoszą się do lokum dawniej zajmowanego przez prostytutkę. Całość filmu rozgrywa się w Teheranie, a bohaterem zbiorowym filmu jest irańska inteligencja. Klient to thriller psychologiczny, który wystawia portret – trzeba zaznaczyć, że niezbyt pochlebny – prezentowanemu społeczeństwu.
Dzieło Asghar Farhadi można uznać za opowieść o zemście, jednak byłoby to zbyt duże uproszczenie. Największą zaletą filmu dla widza, który zazwyczaj zapatrzony jest w zachodnie produkcje, czy to te europejskie czy też wyprodukowane za oceanem, bez wątpienia będzie egzotyczność tego obrazu. Klient doskonale ukazuje mentalność ludzi wychowanych w kulturze islamu. Widz patrzy na kulminacyjne wydarzenie z punktu widzenia członka tej społeczności. Dzieje się tak, gdyż nigdzie nie jest pokazane, co stało się w punkcie zwrotnym fabuły i karmieni jesteśmy tylko szczątkami informacji, nie padają o wydarzeniu żadne konkretne wiadomości, wiele musimy dopowiedzieć sobie sami, gdyż relacje świadków różnią się od siebie i zmieniają. Dzięki takiemu zabiegowi możliwe jest porównanie, jak różne jest postrzeganie świata Wschodu w porównaniu do Zachodu.
W Kliencie obserwujemy również rodzinne zmagania z niewygodnym wydarzeniem, które w danej kulturze jest raczej tematem tabu. Za odbicie stanu psychicznego postaci oraz ich sytuacji służy reżyserowi scena teatru. Główni bohaterowie jako aktorzy wystawiają sztukę „Śmierć komiwojażera”, to właśnie podczas tych paru fragmentów, gdy obserwujemy grających protagonistów, będzie dane widzowi ocenić, jak naprawdę pierwszoplanowe postacie radzą sobie z problemem, gdyż w domowym zaciszu ten zdaje się niczym przesadnie istotnym.
Wielkim atutem filmu jest rola Shahaba Hosseiniego. Gra on mężczyznę, który dręczony niewiedzą na temat zajścia zaczyna wpadać w małą obsesję podczas próby wyjaśnienia prawdy na własną rękę. Doskonale widać, że choć Emad zewnątrz zachowuje spokój, to jest on tylko pozorny, gdyż wygląda jakby cały w środku płonął ze względu na niegodziwość, która spotkała jego ukochaną. To postać bardzo niejednoznaczna. Aktor ma wypisany ból na twarzy, a jednocześnie potrafi zagrać pozornie spokojnego człowieka, naprawdę ta kreacja może zrobić ogromne wrażenie na widzu.
Klient jest filmem dość minimalistycznym pod względem realizacji. Większość obrazu rozgrywa się w ciasnych pomieszczeniach, co tylko potęguje uczucie kameralności, a jedynie od święta użyta muzyka dodaje pewnej surowości dziełu. Zdecydowanie dla fajerwerków wizualnych nie ogląda się tego tytułu, lecz bez wątpienia ta oszczędność w środkach wyrazu świetnie współgra ze spokojem głównych bohaterów oraz nadaje historii bardziej osobistego wymiaru.
Jeżeli już miałbym się do czegoś przyczepić byłby to po części scenariusz. Ten w ogólnym rozrachunku jest bardzo dobry, mimo że akcja toczy się raczej w sennym tempie, ogląda się wszystko z uwagą i zaciekawieniem, ale mam problem z rozwiązaniem kluczowej zagadki. Nie wiem, jak Emad mógł wpaść na jej rozwiązanie. Oczywiście były pewne przesłanki, które słusznie wzbudziły jego podejrzenie, jednakże wydaje się, iż konkluzja przez niego poczyniona była zbyt dalekim strzałem, a ewentualna pomyłka mogła go sporo kosztować w oczach społeczności. Im dłużej myślę o fragmencie rozwiązania zagadki, tym wydaje mi się on coraz to mniej prawdopodobny, ale na pewno nie na tyle, by zepsuć całkiem przyjemny seans. Zwłaszcza że reszta aktu trzeciego została zrealizowana w emocjonujący sposób.
Wydanie przygotowane przez Gutek Film prezentuje się bardzo ładnie, opakowanie płyty nie zajmuje zbyt dużo miejsca, a książkowy format sprawia, że pudełko ładnie prezentuje się na półce. W środku poza płytą znajdziemy ładną wszytą w środek krótką książeczkę, która poza typowymi informacjami jak obsada czy opis fabuły zawiera również jeden artykuł pozwalający lepiej zrozumieć kontekst (kulturowy) obrazu. Poza tym zawiera się tam również trochę dłuższy tekst na temat reżysera, gdzie można wyczytać o jego myślach na temat Klienta, a także notkę biograficzną o nim samym. Na płycie poza samym filmem nie znajdują się żadne materiały dodatkowe, choć znalazłem informacje na pudełku i po uruchomieniu płyty, że ta obejmuje również ścieżkę dźwiękową. Obraz można obejrzeć jedynie po polsku, wybierając lektora (dostępna opcja z audiodeskrypcją) lub napisy (również w wersji dla niesłyszących).
Klient to z pewnością interesujący film, który może się spodobać fanom światowego kina. Porusza on ciekawy temat w dość egzotycznym, ale dzięki temu interesującym dla nas środowisku, a przy tym nie wybiela on portretowanego społeczeństwa. Myślę, że warto obejrzeć i samemu wyrobić sobie zdanie, czy to film warty Oskara.
Poznaj recenzenta
Mateusz TutkaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat