Kolejny zwyczajny dzień w Magazynie 13
Po wydarzeniach mających kluczowy wpływ na losy ludzkości, tym razem tempo Magazynu 13 zwalnia, dając moment na wyciszenie się i opłakanie tragicznych okoliczności poprzednich odcinków.
Po wydarzeniach mających kluczowy wpływ na losy ludzkości, tym razem tempo Magazynu 13 zwalnia, dając moment na wyciszenie się i opłakanie tragicznych okoliczności poprzednich odcinków.
Artie pomimo wszystkich okoliczności musiał stanąć przed Radą, która zadecyduje o tym, czy jest winny śmierci Leeny. Nasz bohater chce poddać się karze, chce przestać czuć wyrzuty sumienia, ale nie jest mu to dane. Jego poczucie winy jest największą karą, jaka może go spotkać. Musi żyć z tym, że Leena zginęła z jego ręki, chociaż on świadomie tego nie zrobił. Wątek postaci skupia się na tym, jak Artie i reszta brygady próbują dojść do siebie po jej śmierci, wracając do nietypowej codzienności. Ktoś musi przejąć obowiązki Leeny, a jeszcze nie mianowano zastępstwa, którego prawdopodobnie możemy się spodziewać. Sceny w Magazynie, gdzie tradycyjnie nie wszystko idzie zgodnie z planem, gwarantują kawał niezłej zabawy z jednoczesnym emocjonalnym rozwojem bohaterów.
Pete dla odmiany w teren wyrusza z Claudią, a nie jak zawsze z Myką. Rotacje w składzie zapewniają nam ten drobny element świeżości likwidujący jakąkolwiek monotonność. Ekologiczny temat odcinka z kolejnym pomysłowym artefaktem również zapewnia rozrywkę na poziomie Magazynu 13, aczkolwiek wkrada się przewidywalność. Prawdopodobnie każdy z nas wiedział, kto jest tym złym, gdy w jednej scenie ta osoba mówi, że nie wie, kto to Yogi i Boo Boo. Od razu wydało się to podejrzane i z czasem jedynie dostajemy potwierdzeniem oczywistych przypuszczeń.
[image-browser playlist="591597" suggest=""]
©2013 Syfy
Takie zwolnienie akcji i skupienie się na bohaterach, a nie na głównym wątku, było potrzebne serialowi. Po szalonych perypetiach przychodzi czas na opłakanie przyjaciółki, zastanowienie się nad swoim życiem i pracą w Magazynie. Na szczęście pomimo nacisku na emocjonalne rozterki bohaterów, twórcy nie zapominają, że charakterystyczną cechą produkcji jest humor, a tutaj go nie brakuje.
Warehouse 13 daje nam odcinek zwyczajny, spokojny, w którym nie brak emocji i dobrej zabawy. Prawdopodobnie to taka kolejna cisza przed burzą, gdy w grę wejdą kolejne szalone artefakty i ich równie niebezpieczni właściciele.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat