Kraj za murem. Życie codzienne w NRD - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 27 sierpnia 2025Kraj za murem to nietuzinkowa pozycja o Wschodnich Niemczech, o wielkiej polityce, a także o ludziach wrzuconych w jej tryby. To bardzo dobre, obiektywne spojrzenie na temat i do tego napisane dobrym, przystępnym stylem.

W dzisiejszym świecie historia państw bloku wschodniego jest często redukowana do stereotypów, ideologicznych uproszczeń i nośnych motywów na dowcipy. Książka Katji Hoyer Kraj za murem. Życie codzienne w NRD to jedna z niewielu publikacji zajmujących się tym problemem przede wszystkim od strony społecznej. To nie tylko opowieść o państwie totalitarnym, ale przede wszystkim o milionach ludzi, którzy w jego granicach spędzili całe dekady swojego życia.
Katja Hoyer, niemiecko-brytyjska historyczka, wychowana już po upadku muru berlińskiego, podjęła się tej dość trudnej tematyki z ogromnym wyczuciem i dużą dozą profesjonalizmu. Jednocześnie ta pozycja jest daleka od typowej historyczno-naukowej rozprawy. Ze względu na barwny, przystępny styl autorki czyta się ją niemal jak najlepszą powieść. Jej książka nie jest ani nostalgicznym hołdem dla „lepszego oblicza socjalizmu”, ani potępiającą relacją z życia w państwie opresji. To przede wszystkim próba zrozumienia i oddania głosu tym, którzy na co dzień funkcjonowali w realiach Niemieckiej Republiki Demokratycznej – kraju jednocześnie głęboko kontrolowanego i zaskakująco zwyczajnego. Pisarka położyła duży nacisk na to, by czytelnik mógł zrozumieć NRD. Ukazała krok po kroku to, jak wielka polityka kształtowała to państwo.

Rozgrywki między mocarstwami są istotne, ale przecież ważni są też ludzie. Hoyer ani na moment o tym nie zapomina. Autorka przygląda się codziennym doświadczeniom obywateli NRD: pracy, szkole, rodzinie, wakacjom, zakupom, rytuałom i aspiracjom. Dzięki temu obraz NRD nabiera wielowymiarowości. Tak, był to kraj nadzorowany przez Stasi, pełen absurdów gospodarki centralnie planowanej, ograniczeń i niedoborów. Obawiam się, że niejeden z czytelników może być zaskoczony tym, co kradli Sowieci, a także tym, jak kradli. Była to też ojczyzna – miejsce, w którym ludzie zakochiwali się, wychowywali dzieci, robili kariery i próbowali znaleźć sens w świecie, w którym przyszło im żyć.
Ta książka to kawał rzetelnej pracy badawczej. Hoyer korzysta zarówno z dokumentów historycznych, jak i z relacji świadków, tworząc narrację, która angażuje i budzi refleksję. Zachowuje też godny podziwu obiektywizm, bo mimo tej nieraz absurdalnej otoczki totalitarnej potrafi zauważyć sukcesy społeczne NRD, nie przymykając oka na represje i ograniczenia praw obywatelskich.
Kraj za murem. Życie codzienne w NRD tKraj za murem. Życie codzienne w NRDo nie tylko książka historyczna. Jest też ważnym głosem w dyskusji o pamięci i tożsamości w Niemczech, a nawet w całej Europie Środkowo-Wschodniej.
Dla polskiego czytelnika, zwłaszcza tego wychowanego w cieniu PRL, książka Hoyer może być lustrem – czasem znajomym, czasem zaskakującym. Dla tych, którym nie dane było żyć w PRL, będzie to ciekawa okazja do zajrzenia do kraju komunistycznego od środka.
Poznaj recenzenta
Agnieszka Kołodziej



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1946, kończy 79 lat
ur. 1988, kończy 37 lat
ur. 1969, kończy 56 lat
ur. 1961, kończy 64 lat
ur. 1967, kończy 58 lat

