Vesper
                        
                                    Krew nad Jasną Przystanią to powieść, która od pierwszych stron wciąga w świat twardych zasad, zimnych murów uczelni i nieustannej walki o godność. Bohaterką jest Sciona Freynan z Tiranu, wychowywana przez ciotkę po porzuceniu przez ojca. Przez lata żyła w cieniu męskiej dominacji. Gdy zostaje dopuszczona do testu magii, w dodatku jako pierwsza od dziesięciu lat kobieta, nie tylko zdaje egzamin, ale i zdobywa etat w prestiżowym Magisterium Uniwersytetu Magii i Przemysłu.
Jej sukces nie spotyka się jednak z entuzjazmem w miejscu, gdzie rządzą mężczyźni. Każda decyzja bohaterki jest oceniana surowiej, każdy błąd staje się pretekstem do podważenia jej wartości. M.L. Wang bez zbędnego moralizowania pokazuje świat, w którym kobieta musi walczyć o prawo do istnienia na równych zasadach. I choć akcja toczy się w fikcyjnym świecie magii i przemysłu, trudno nie dopatrywać się w niej odbicia współczesnych problemów.
Źródło: VesperSciona nie szuka litości, nie jest delikatną postacią z romantycznych opowieści. Jest ambitna, uparta, często zgryźliwa, ale właśnie w tej nieidealności kryje się jej siła. Kiedy dołącza do niej Thomil (dawny wojownik z tragiczną przeszłością), który utracił rodzinę i plemię przez tajemniczą Poświatę, zaczyna się prawdziwa próba zaufania i współpracy. Ich relacja nie jest cukierkowa, ale pełna napięcia, zrozumienia i wzajemnego szacunku, jaki rodzi się między ludźmi, którzy wiele przeszli.
Autorka kreśli świat pozbawiony złudzeń, w którym magia to nie bajka, lecz narzędzie przetrwania. Narracja jest dynamiczna, pełna emocji, ale też refleksji nad tym, jaką cenę płaci się za ambicję i odwagę. Momentami książka bywa surowa, czasem wręcz brutalna, ale nigdy nie traci szczerości. Przyznam, że czytało mi się ją świetnie i szybko, z rosnącym zaangażowaniem. Sciona stała się dla mnie jedną z tych bohaterek, które trudno zapomnieć: silna, zdeterminowana, a jednocześnie ludzka w swoich słabościach. Zakończenie trochę mnie rozczarowało i pozostawiło niedosyt.
Krew nad Jasną Przystanią to powieść o ambicji, samotności i odwadze w świecie, który nie wybacza błędów. Brutalna, emocjonalna i prawdziwa – to jedna z tych historii, które zostaną ze mną na długo.
Poznaj recenzenta
Serafina Knych