Kruk. Szepty słychać po zmroku: sezon 1, odcinek 4 – recenzja
W nowym odcinku serialu o losach straumatyzowanego policjanta Adama Kruka akcja nabiera tempa, co także przełożyło się na dobry poziom epizodu. Oceniam, jak wypadł.
W nowym odcinku serialu o losach straumatyzowanego policjanta Adama Kruka akcja nabiera tempa, co także przełożyło się na dobry poziom epizodu. Oceniam, jak wypadł.
Kruk budzi się na komendzie po spotkaniu z paralizatorem swojego białostockiego zwierzchnika. Jednak zamiast nagany i odebrania sprawy porwania chłopca zostaje głównym dowodzącym w śledztwie. Wszystko na prośbę Morawieckiego, który uważa niekonwencjonalnego stróża prawa za jedyną osobę mogącą odzyskać jego wnuka. W tym czasie Kaponow prowadzi śledztwo w tej sprawie na własną rękę, co doprowadza do kompromitującej sytuacji podczas zatrzymania podejrzanego. Natomiast Anka, żona Kruka, zdobywa akta medyczne swojego męża, w których opisane są jego problemy psychiczne.
Jeszcze w żadnym z emitowanych do tej pory odcinków zdrowie psychiczne Kruka nie rzutowało tak na fabułę. Twórcy zafundowali nam emocjonalny rollercoaster głównego bohatera produkcji, który wdzierał się do większości wątków zaprezentowanych nam na ekranie, co dobrze wpłynęło szczególnie na dwa z nich. Oczywiście najmocniej ten aspekt oddziałuje na główną oś fabularną, czyli śledztwo w sprawie zaginięcia wnuka Morawskiego. Scenarzysta produkcji serwuje ciekawy koncept, w którym kondycja psychiczna głównego bohatera w podobnym stopniu pomaga, co przeszkadza w prowadzeniu działań policyjnych. Dwa oblicza Kruka jeszcze mocniej wybrzmiały w tym odcinku, chociaż sama postać Sławka została nieco usunięta w cień, co według mnie jest drobnym błędem twórców, ponieważ można było jeszcze bardziej nakreślić tę relację dwóch stron głównego bohatera. Jednak jest jeszcze jeden wątek, który w całości w tym epizodzie oparł się na rysie psychologicznym Kruka, mianowicie kwestia prywatnego śledztwa (jeśli tak to można nazwać) żony głównego bohatera. Wcześniej ten element wydawał się kompletnie niepotrzebny w fabule, natomiast w tym odcinku stanowi zgrabny pomost pomiędzy wydarzeniami i doskonale komponuje się z głównym wątkiem, co zapowiada jego ciekawy rozwój w kolejnych odcinkach.
Na postawę głównego bohatera duży wpływ ma również bardzo dobrze zarysowane tło społeczne, w którym musi się obracać Kruk. W tym wypadku właśnie ono wydaje się jednym z czynników, który wzmacnia psychiczny regres utalentowanego śledczego, i te dwa aspekty mimo zupełnie przeciwnych ram ideologicznych i wartościowych w dziwny sposób doskonale się zazębiają, nadając tempa akcji oferowanej nam przez twórców produkcji. Wszelkie ciemne interesy, kolesiostwo, nepotyzm i radykalne poglądy reprezentowane przez postaci kreowane wokół głównego bohatera wchodzą na bardzo ciekawą płaszczyznę dialogową z koncepcją życia i etosem pracy Kruka, co sprawia, że główny wątek wciąga i dobrze ogląda się prezentowaną historię. Doskonale ten aspekt widać w relacji pomiędzy łódzkim policjantem a postacią Morawskiego, którzy mimo zupełnie skrajnych poglądów i interesów współpracują ze sobą, aby odnaleźć wnuka tego drugiego. Twórcy w pewnych momentach zacierają te granice dobra i zła, co tylko korzystnie wpływa na opowieść.
Cały czas dobrze komponują się z główną osią fabularną także sceny retrospekcji, które stanowią ciekawe uzupełnienie historii i jej mocny punkt narracyjny. Sekwencje z młodszą wersją Kruka stanowią dobry sposób, aby podrzucać kolejne tropy dotyczące prezentowanej na ekranie opowieści. Tak było i w tym przypadku, gdy dowiedzieliśmy się, kiedy Adam nabawił się swojego urazu. Wątek retrospekcji pełnił w tym wypadku jeszcze dodatkową funkcję, ponieważ nakreślił nam złożoność stanu psychicznego głównego bohatera wraz z problemami spowodowanymi traumą. Pokazał również, jak mocny wpływ na policjanta miała relacja ze Sławkiem. Twórcy świetnie ukazali nam tutaj, jak to poczucie winy, które doprowadziło do pojawienia się postaci Sławka, silnie wpłynęło na postawę naszego śledczego współcześnie. Najlepszym przykładem jest tutaj scena, w której silny ból spowodowany stratą przyjaciela doprowadza młodego Adama do granicy zdrowego rozsądku i próby zabójstwa Sadko.
Nowy odcinek serialu Kruk. Szepty słychać po zmroku utrzymuje stały, dobry poziom, który produkcja prezentuje od początku, a twórcy jeszcze bardziej zagłębiają się w stan psychiczny głównego bohatera, przyspieszając przy okazji tempo akcji. Tak trzymać.
Źródło: zdjęcie główne: CANAL+
Poznaj recenzenta
Norbert ZaskórskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat