Kruk. Szepty słychać po zmroku: sezon 1, odcinek 5 – recenzja
Wydawać by się mogło, że wszystkie sprawy zmierzają do szczęśliwego końca, jednak świat serialu stacji CANAL+ po raz kolejny udowodnił, że cierpi na deficyt happy endów. Oceniam nowy epizod.
Wydawać by się mogło, że wszystkie sprawy zmierzają do szczęśliwego końca, jednak świat serialu stacji CANAL+ po raz kolejny udowodnił, że cierpi na deficyt happy endów. Oceniam nowy epizod.
Adam Kruk kontynuuje swoje prywatne śledztwo, jednak do jego sprawy zaczynają mieszać się ludzie z Białegostoku na czele z Tylendą i Kaponowem. Ten drugi otrzymuje zadanie pozbycia się niewygodnego świadka oraz postraszenia naszego bohatera. Kruk musi zmierzyć się ze zbirami nasłanymi przez nowego kolegę z policji, aby nie stracić jedynego człowieka, który może mu pomóc w rozwiązaniu zagadki sprzed lat. W tym czasie Tylenda i reszta ekipy z komendy udają się do wskazanego przez Wasiluka miejsca, w którym ma być przetrzymywany wnuk Morawskiego.
Po ujawnieniu przez twórców, kim jest postać Sławka, jego wątek przestał być już tak bardzo ciekawy. Wyimaginowany przyjaciel Kruka nadal towarzyszy policjantowi i służy mu swoimi radami, jednak coraz mocniej zostaje spychany przez scenarzystów na boczny tor, co nie przekłada się na pozytywny odbiór tego aspektu odcinka. Sławek w nowym odcinku był raczej tylko i wyłącznie tłem dla działań Kruka niż ich pełnoprawnym prowodyrem, dlatego ten wątek nie był za bardzo atrakcyjny. Chociaż była jedna scena, w której prawie zmieniłem co do tej kwestii zdanie, mianowicie ta, w której Sławek błaga Adama, aby ten wstał i się nie poddawał po napaści. To sprawiło, że jeszcze można dostrzec w tej postaci ciekawy koncept i swoisty głos sumienia Kruka. Jednak mam pewną teorię i myślę, że twórcy wyciągną jeszcze coś z tej postaci, ponieważ uważam, że Sławek tak naprawdę nie jest tym, kim twórcy mówią nam, że jest. Mam nadzieję, że z tego bohatera da się jeszcze wycisnąć ciekawy narracyjny aspekt w historii.
Z drugiej strony bardzo ciekawą przemianę w tym epizodzie przeszedł Kaponow, który pokazał w końcu coś nowego oprócz swego oblicza zbira. Twórcy udowodnili, że drzemią w nim spore pokłady wielowymiarowości i zaprezentowali nam dobro głęboko ukryte w tym antybohaterze. To ukazało ciekawym konceptem będącym w kontrze do tego, co ta postać wyczyniała w pierwszej połowie odcinka i dlatego metamorfoza Kaponowa wybrzmiała jeszcze mocniej na ekranie. Oczywiście ważnym czynnikiem dla tej zmiany była śmierć Kasi i to samo wydarzenie stało się dla twórców swoistym katalizatorem dla wydarzeń z epizodu, co było bardzo dobrym posunięciem scenarzystów. Jednak nie wiem, czy nie można było tego dokonać w inny sposób, ponieważ Kasia była bardzo ciekawą bohaterką z ogromnym potencjałem dla dalszego rozwoju. Bardzo dobra siła napędowa dla związku przyczynowo-skutkowego, ale opłacona interesującym aspektem całego serialu, dlatego mam co do tego mieszane uczucia.
Sama intryga choć nadal ciekawa i dobrze podawana przez twórców momentami stała się bardzo przewidywalna. To, że Tylenda dokona mordu lub Sawko będzie musiał zostać poświęcony, można się było spodziewać i niektóre wydarzenia nie wzbudzają takiego szoku, jak powinny. Ten element paranormalny także nie znajduje jakoś mojego specjalnego poparcia, bo dziwnie komponuje się główną historią, a nawet w niektórych scenach mocno gryzie się z narracją. Jednak paradoksalnie to wszystko ratuje sam wątek porwania, który mimo tego, że wiemy, jak się zakończy od pierwszego odcinka, to jest ukazywany w sposób, który trzyma w napięciu i wydaje się mieć drugie lub nawet trzecie dno. Ciekawy pomysł z użyciem przez porywacza perfum dziadka, aby zmienić nastawienie wnuka co do niego, każe sądzić, że kidnaperem jest osoba, która w przeszłości stała się ofiarą Morawskiego i spółki. To sprawia, że jestem naprawdę zainteresowany, jak rozwiną się wydarzenia.
Nowy odcinek serialu Kruk. Szepty słychać po zmroku nie wystrzega się błędów, kilku nawet całkiem poważnych, jednak ciekawe niektóre wątki i nieźle rozwijana główna intryga sprawiają, że nie wpłynęły one na pozytywny odbiór epizodu.
Źródło: zdjęcie główne: CANAL+
Poznaj recenzenta
Norbert ZaskórskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat