Madam Secretary: sezon 2, odcinek 11 – recenzja
Najnowszy odcinek Madam Secretary wydaje się kończyć wątek zamieszania z Rosją, który napędzał połowę sezonu. Czy udaje się to zrobić satysfakcjonująco?
Najnowszy odcinek Madam Secretary wydaje się kończyć wątek zamieszania z Rosją, który napędzał połowę sezonu. Czy udaje się to zrobić satysfakcjonująco?
Zabójstwo prezydent Rosji było zaskoczeniem ostatniego zeszłorocznego odcinka. Trudno było przewidzieć taki obrót wydarzeń, który tak bardzo skomplikuje możliwość zawarcia pokoju z tym supermocarstwem. Dobrze napędza to akcję 11. odcinka, w którym nie brak emocji, delikatnych niespodzianek i napięcia.
Przede wszystkim dobrze, że pojawia się mała skaza na perfekcyjnym i wzorcowym małżeństwie Elizabeth, którego doskonałość czasem przechodziła w skrajność. Tutaj mamy problemy, kłótnie i brak możliwości porozumienia. To wprowadza w ten związek potrzebną prawdziwość i wiarygodność, której wcześniej brakowało. Moment, gdy Elizabeth pyta, czy muszą iść na terapię, jest czymś ciekawym, acz wiadomo, że na razie w taką ekstremalną stronę twórcy nie pójdą. Jest to jednak wątek ważny dla oblicza serialu, który dodaje mu wyrazu - i nie ma znaczenia to, że kończy się on happy endem.
Pod wieloma względami rozwiązanie wątku rosyjskiego prowadzonego przez poprzednie 10 odcinków przypomina formę, jaką stosowano w pierwszym sezonie. Nie jest to jednak aż tak banalne i oczywiste jak wówczas, bo mimo wszystko więcej tu wiarygodności w niepowodzeniach Elizabeth i kolejnych próbach przekonania Rosjan do respektowania traktatu pokojowego. Dobrą rolę odgrywa wątek astronautów i politycznej zawieruchy z tym związanej. Wprowadza to przyjemne urozmaicenie, a doprowadzenie do osiągnięcia celu nie było aż tak pewne, bo pojawiały się niepewności w kilku momentach. Niby rozwiązanie z astronautami i odwołaniem się do sumienia prezydenta Rosji jest sztampowe, oparte na trochę pretensjonalnym zabiegu i prostocie, ale mimo wszystko przekonuje i zapewnia satysfakcjonujące zamknięcie wątku.
Madam Secretary w drugim sezonie jest świetnym serialem, w którym priorytet odgrywa przewodnia historia rozpisana na wiele odcinków. Ciekawe jest teraz to, jak będzie rozgrywać się reszta serii, skoro wątek Rosji został zakończony. Czy twórcy oprą się znów na sprawach pojedynczych odcinków, czy wymyślą nową większą historię? Liczę, że jednak dostaniemy coś ciekawego, co dalej będzie wznosić ten ciekawy serial na wyżyny.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat