Magazyn 13 – 03×02
Kolejny odcinek Magazynu 13 miał odpowiedzieć na pytanie, czy Myka zostanie i będzie mogła nadal być agentem. Nietrudno było zgadnąć, że bez Myki ten serial nie byłby taki sam, więc cała historia była tylko formalnością. Sprawa, jaką musieli się zająć po raz kolejny, zaskoczyła ciekawym pomysłem.
Kolejny odcinek Magazynu 13 miał odpowiedzieć na pytanie, czy Myka zostanie i będzie mogła nadal być agentem. Nietrudno było zgadnąć, że bez Myki ten serial nie byłby taki sam, więc cała historia była tylko formalnością. Sprawa, jaką musieli się zająć po raz kolejny, zaskoczyła ciekawym pomysłem.
Wedle oczekiwań, Artie zaczął wysyłać w teren dwie ekipy - Mykę i Pete'a do poważnych spraw, Claudię i Jinksa do mniej istotnych. Jinksowi nie podoba się, że ma zajmować się sprawami, w których nie ma emocji i napięcia, ale jak można się spodziewać, był to tylko pozór. Wątek z artefaktem w postaci tasaka okazał się ciekawy, choć przewidywalnie poprowadzony. Ważnym jego elementem było nawiązanie więzi pomiędzy Jinksem a Claudią i tutaj pojawił się raczej nieoczekiwany stereotyp. W Stanach Zjednoczonych istnieje dziwne wyobrażenie, że jeśli kobieta ma przyjaciela, to jest on gejem - tak też okazało się w przypadku Jinksa. Claudia zaczęła bełkotać na ten temat, jak to nigdy nie miała przyjecial geja - wszystko przełożyło się na trochę niezręczną i mało zabawną scenę. Jest to tak dziwne i schematyczne podejście, że aż niezrozumiałe.
[image-browser playlist="609330" suggest=""]©2011 Syfy
W przypadku głównego wątku Myki i Pete'a, był on oparty na ludziach, którzy w umyśle stopniowo cofali się w czasie, aż w końcu zanikali. Ciekawie ukazano wątek z punktu widzenia Myki, która zastanawiała się, czy będzie potrafiła powrócić do czynnej służby. Później okazało się, że to, co słyszeliśmy jako monolog, tak naprawdę było opowieścią na spotkaniu z regentami. W większości wszystko było oparte na jej postaci, zwłaszcza kiedy Pete został porażony przez tajemniczy artefakt. Tutaj też rozwinięto ich relację i rozwiązano problem. Pete wciąż miał za złe Myce, że odeszła bez pożegnania - kilka scen podbudowało ich emocjonalną więź.
Bez spoilerów - sam artefakt był kolejnym ciekawym pomysłem twórców, którzy jak na razie ciągle zaskakują czymś nowym. Rozwiązanie sprawy przyszło trochę typowo, a Myka potwierdziła regentom i samej sobie, że nadaje się do czynnej służby w Magazynie.
Jak na razie trzeci sezon trzyma wysoki poziom - ciekawe historie, dobre dialogi i duża dawka humoru. Relacje postaci dobrze się rozwijają, a aktorzy grają nadal przekonująco i z dużą dawką luzu. To jest właśnie zaleta serialu Warehouse 13 - lekki klimat i humor. Na razie nie jestem przekonany, jak poradzi sobie Jinks, lecz trzeba jeszcze poczekać, aby jego postać wgryzła się w atmosferę Magazynu. Oby kolejne odcinki nadal dostarczały widzom tak dobrej rozrywki.
Ocena: 8/10
Źródło: Fot: ©2011 Syfy
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat