Mission: Impossible Rogue Nation – recenzja Blu-ray
Data premiery w Polsce: 7 sierpnia 2015Filmy z serii Mission: Impossible są z każdym odcinkiem coraz bardziej widowiskowe, pełne ciekawych zwrotów akcji i mnóstwa spektakularnych scen. Twórcy muszą bardzo starać się zadowolić współczesnych widzów i w Rogue Nation wychodzą z tego zadania zwycięsko.
Filmy z serii Mission: Impossible są z każdym odcinkiem coraz bardziej widowiskowe, pełne ciekawych zwrotów akcji i mnóstwa spektakularnych scen. Twórcy muszą bardzo starać się zadowolić współczesnych widzów i w Rogue Nation wychodzą z tego zadania zwycięsko.
Mission: Impossible to taka wyluzowana wersja przygód Jamesa Bonda. W tym roku agent amerykańskiej organizacji IMF oraz jego kolega pracujący dla Jej Królewskiej Mości zmierzyli się w niemal bezpośredniej rywalizacji. Z tej konfrontacji to Ethan Hunt wyszedł obronną ręką, a tymczasem James Bond nadyma się mocno, próbując zaprowadzić swojego bohatera na poziom kina z ambicjami.
To znamienne, że oba tegoroczne filmy o superagentach mają u podstaw tę samą historię i bardzo zbliżony zestaw filmowych postaci. Bond mierzy się ze złowrogą organizacją SPECTRE, a Hunt z Syndykatem. Obie mroczne grupy są dla tych bohaterów słynnymi nemezis; obaj agenci muszą odbyć wielką podróż, by je pokonać używają do tego celu wymyślnych sposobów, sami nie przebierają w środkach; obu wspierają piękne kobiety i zaradni spece od wszystkiego, a rodzima „firma” rzuca im kłody pod nogi. Mało prawdopodobny zbieg okoliczności. Nieprzypadkowo Mission: Impossible przyspieszyło swoją premierę kinową z grudnia na sierpień, bowiem oglądanie obok siebie tych dwóch filmów byłoby męczące. Charakter produkcji z Tomem Cruise’em niezmiennie kojarzy się z letnią rozrywką i na tym poziomie Ethan Hunt góruje nad brytyjskim kolegą. Bond ma zdecydowanie lepszego reżysera, ale przed twórcą Mission: Impossible - Rogue Nation nie stawiano przesadnie wysokich wymagań.
Cenię Mission: Impossible za uczciwość w podejściu do swojego miejsca we współczesnej rozrywce. Produkcja ta nie sili się na nic więcej niźli dostarczenie dobrej zabawy i nieprzerwany strumień spektakularnych scen akcji. Założenie jest bardzo proste, a przez to widz nie musi przesadnie angażować głowy w rozwikłanie zagadki. Rogue Nation odpowiada idealnie takim potrzebom. W najnowszym części organizacja, w której pracuje Ethan Hunt, zostaje zamknięta, ale nasz bohater nic sobie z tego nie robi i rusza, by odnaleźć legendarny zbrodniczy Syndykat. A potem to już tylko akcja, akcja, akcja… Od naszego nastawienia zależy, jak dobrze będziemy się bawić podczas seansu tego filmu.
Wydanie Blu-ray
Widowiskowe kino to dziś głównie obraz i dźwięk wzniesione na bardzo wysoki poziom. DTS-HD Master Audio to już standard, podobnie dzieje się z dźwiękiem Dolby Atmos. I jak to bywa z takimi produkcjami, oba elementy stoją na bardzo wysokim - choć nie wybitnym - poziomie.
Podobnie jest z dodatkami, których na jednopłytowym wydaniu z filmem jest 45 minut. Całość zgromadzona została w dziale Reportaże z planu. Podpalić lont to pięciominutowy making of, w którym Tom Cruise oraz reżyser Christopher McQuarrie przybliżają początki tej produkcji. Reżyser mówi, że jego celem było obejrzenie poprzednich 4 części i wyeliminowanie z nich słabych punktów. Rogue Nation jest takim trochę „the best of” całej serii. Choć scenariusz pisany był pod aktorów, by mieli coś do zagrania, to sceny akcji miały jednak dominować w tej historii. We wszystkich materiałach możemy podpatrywać twórców na planie. Trwający 6 minut Producent Cruise to spojrzenie na inną rolę gwiazdora, który tym razem skupił się na przygotowaniu tej produkcji. Pojawia się tutaj m.in. J.J. Abrams wspominający współpracę z Cruise’em przy M: I 3. Udział Cruise’a jako producenta wpłynął na jego zaangażowanie w projekt i widać, że na planie pracował z wszystkimi działami, dzieląc się z nimi swoimi uwagami. O tym, że Rogue Nation to spotkanie przyjaciół, mówi dodatek Bohaterowie (8 minut). Każdej z postaci poświęcono tutaj chwilę uwagi, każdy z aktorów przybliża swoje podejście do roli oraz charakter pracy nad filmem. Cruise na wysokościach (8 minut) to materiał poświęcony spektakularnej scenie akcji z udziałem aktora zwisającego z ogromnego samolotu. Okazuje się, że te sceny kaskaderskie Cruise nakręcił osobiście. Warto zobaczyć, przed jakimi problemami stanęli twórcy, by scenę tę zrealizować. Mission: Impossible pod wodą poświęcony jest scenie podwodnej, pierwszej pokazanej w tej serii. Tom Cruise chciał oczywiście nakręcić ujęcia spektakularne, a pod wodą potrafi wstrzymać oddech na… 6 minut. Sand Theft Auto to materiał (5 minut) o kręceniu scen akcji z udziałem motocykli i samochodów. Tom Cruise przeszedł specjalny trening uczący go specjalistycznej jazdy motorem i samochodem, by mógł sam prowadzić auto i motor w scenach kaskaderskich. Misja trwa (7 minut) opowiada o tym, czym różni się ta seria od innych w świecie akcji i jakie niespodzianki potrafi przygotować, z odcinka na odcinek zaskakując swoich widzów niesamowitymi pomysłami.
Oglądając Mission: Impossible - Rogue Nation, mamy też możliwość posłuchać komentarza Toma Cruise’a i Christophera McQuarriego.
Poznaj recenzenta
Krzysztof SpórDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat