Nie ten Paryż - recenzja filmu
Data premiery w Polsce: 12 września 2025Nie ten Paryż to nowa komedia romantyczna Netflixa, która dla odmiany prezentuje oryginalny pomysł w niespodziewanie satyrycznym ujęciu. Czy to wystarczyło, by dać widzom coś dobrego? Oceniam bez spoilerów.

Nie ten Paryż potrafi zainteresować, bo twórcy mieli ciekawy pomysł. Ta komedia romantyczna opowiada o reality show, w którym grupa kobiet walczy o uczucie przystojnego i bogatego kawalera. Główna bohaterka zmusza się do udziału, bo potrzebuje pieniędzy i biletu do Paryża. Twórcy wykorzystują to jako pretekst, by w satyryczny sposób pokazać tego typu programy. Śmieją się ze stereotypów, głupot, manipulacji i presji ze strony producentów. To jest w tym najlepsze i najbardziej interesujące – przez większość czasu dodaje prostej i oczywistej historii przyjemnego klimatu, który wyróżnia film na tle komedii romantycznych Netflixa.
Problem polega na tym, że w ostatnim akcie twórcy filmu Nie ten Paryż postanowili porzucić swój pomysł na rzecz gatunkowej sztampy. Wszystko idzie po linii najmniejszego oporu i wydaje się nieprzemyślane. Schematy wysuwają się na pierwszy plan, więc produkcja traci satyryczne ujęcie, które miało niezły komediowy wydźwięk. Między bohaterami wszystko gra, nagle dochodzi do kłótni i zerwania, jakby byli w przedszkolu, a potem do pojednania i związku. Ta droga jednak staje się frustrująca, bo decyzje fabularne – nawet jak na komedie romantyczne – są zbyt naciągane, nieprzemyślane i nudne.
Miranda Cosgrove w tytułowej roli jest taka, jaka być powinna – urocza i wzbudzająca sympatię. Dobrze sprawdza się jako osoba, która gra wbrew zasadom programu. Natomiast wybranek wszystkich, grany przez Piersona Fode'a, wydaje się wpisywać w satyryczne ambicje twórców. Dowodem tego jest scena "pod program" lub pod widzów Netflixa, w której mężczyzna podczas mycia konia bez koszulki zaczyna się oblewać wodą. Oczywiście główna bohaterka jest w pobliżu i widzi wszystko. To jednak jest tak niedorzeczne i bez wyczucia czasu, że nie da się tego potraktować poważnie. Ta postać to chodzący stereotyp idealnego kawalera z reality show, a twórcy nawet nie próbują z tym walczyć. Być może w tym tkwi klucz do sukcesu: akceptacja schematów, śmianie się z nich i budowanie na tym historii.
Na tle wszystkich komedii romantycznych Netflixa Nie ten Paryż wypada przyjemnie. Fani gatunku dostaną to, czego oczekują. I to jeszcze z zaskakująco udanym pomysłem satyrycznym, który dostarcza uroku i śmiesznych scen.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/




naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1971, kończy 54 lat
ur. 1975, kończy 50 lat
ur. 1986, kończy 39 lat
ur. 1973, kończy 52 lat
ur. 1978, kończy 47 lat

Lekkie TOP 10
