Niewidzialne - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 6 maja 2025Bernard Minier powraca z nową powieścią pod tytułem Niewidzialne, która kontynuuje cykl z porucznik Lucią Guerrero w roli głównej.
Bernard Minier powraca z nową powieścią pod tytułem Niewidzialne, która kontynuuje cykl z porucznik Lucią Guerrero w roli głównej.

I choć dostajemy nowe zbrodnie, nowe śledztwo i nową kryminalną historię, jest to poniekąd rozwinięcie pierwszej opowieści, typowe zresztą u Miniera, nadbudowywanie postaci z tomu na tom i kontynuowanie jej losów, z całym wcześniejszym bagażem. Porucznik Lucia Guerrero pracuje przy kolejnej sprawie, ale też boryka się z brzemieniem narzuconej jej roli swoistej „gwiazdy” wśród śledczych. Rozwiązanie nietuzinkowej sprawy (znanej z pierwszej powieści) wywindowało ją na szczyt popularności wśród kadry dowódczej, ale niekoniecznie zaskarbiło przychylność wśród szeregowych mundurowych, zwłaszcza płci męskiej. Zawiść, zazdrość czy zwykły szowinizm nie pozwala im przełknąć niechcianego przecież „sukcesu” koleżanki po fachu. Ale Lucia zupełnie się gwiazdą nie czuje. Ot, zrobiła swoje. Zrobiła, co należało. Sprawa zamknięta, teraz jest nowa, która uwiera porucznik mocno, bo nie bardzo mogą w Guardia Civil znaleźć punktu zaczepienia. A giną młode kobiety. Porywane rankiem w drodze do pracy, wpierw znikają bez śladu, by odnaleźć się po pięciu dniach, już jako martwe, porzucone i dziwnie upozowane zwłoki. Kiedy znika kolejna dziewczyna, służby mają świadomość nieubłaganie upływającego czasu, co tym bardziej potęguje presję. Kiedy więc porucznik Guerrero zostaje w trybie pilnym wezwana do zupełnie innego śledztwa, dotyczącego jednej z najbogatszych kobiet Hiszpanii, nie potrafi ukryć irytacji. Szybko uwypukla się tutaj oczywiste znaczenie tytułu powieści. Te biedne ofiary z nizin społecznych nie są znaczące na tyle, by poświęcić im uwagę „gwiazdy” Guardia Civil. Są dla władz niewidzialne, bez znaczenia, przynajmniej w porównaniu z celebrycką wierchuszką, z bogaczami z najwyższych kręgów.

I to główny motyw znaczeniowy, kluczowe motto Niewidzialnych, na jakim skupia się Minier. To funkcjonujące w społeczeństwie rozwarstwienie znaczeniowe, ten podział na lepszych i gorszych, wartych więcej i mniej, w zależności od społecznej pozycji dyktowanej stanem posiadania. To stanowisko mocno wpisujące się w ogólny dyskurs społeczny o panujących nierównościach, które – mimo często powtarzanych wielkich słów o równości – są tylko wydmuszką i nijak się mają do rzeczywistości.
Gorzka jest ocena Bernarda Miniera, zwłaszcza że ofiary ze szczytów społecznego „łańcucha pokarmowego” dalekie są od ideałów. To zwykle jednostki zafałszowane, gnuśne, znudzone własnym bogactwem i coraz zachłanniej szukające wrażeń ekstremalnych. I akcentuje Minier równie powszechne społeczne zjawisko niechęci do bogaczy – to potępienie ich, ich odrealnienia, ich odseparowania od szarej rzeczywistości, które kumuluje się w sposób naturalny w społecznej masie. Niechęć do bogaczy szybko przeradza się w powieści w ogólnokrajowe zamieszki, windujące sprawcę na szczyt, do miana bohatera, który wyraża ogólnospołeczną niechęć do ludzi ze szczytów hierarchii. I jeśli nawet zdaje się to ujęciem mocno populistycznym, to po zastanowieniu okazuje się nad wyraz autentyczne.
Drugi tom serii o porucznik Lucii Guerrero okazuje się z jednej strony próbą katalizowania społecznej niechęci do majątkowych dysproporcji i wynikających z tych bolesnych podziałów. Z drugiej, to zgrabnie rozpisana, ale w sednie dość prozaiczna opowieść kryminalna, oscylująca wokół dwóch skrajnie różnych zbrodni, które jednak – równolegle – opierają się na teatralnym inscenizowaniu samego aktu oraz ofiar. Nie jest to może powieść w warstwie gatunkowej tak dobra, jak poprzedni tom, jednak – uzupełniona o ciekawy aspekt społeczny – w interesujący sposób rozwija rys bohaterki. Warto po nią sięgnąć, jeśli zna się pierwszy tom. U Miniera należy poznawać historie chronologicznie, by nie stracić tego mocnego punktu, jakim jest długofalowe budowanie postaci. Zwłaszcza że finał niniejszego tomu dorzuca bardzo ważną cegiełkę do osobistej historii Guerrero, która tylko czeka na rozwinięcie.
Poznaj recenzenta
Mariusz Wojteczek


naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1985, kończy 40 lat
ur. 1987, kończy 38 lat
ur. 1978, kończy 47 lat
ur. 1986, kończy 39 lat
ur. 1979, kończy 46 lat

