Nim wstanie dzień - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 17 czerwca 2020Nim wstanie dzień to kapitalny przykład wartościowych noweli graficznych o dużym wydźwięku dramatycznym i emocjonalnym. Trzech uzdolnionych rodzimych scenarzystów (Grzegorz Janusz, Tomasz Pastuszka i Rafał Skarżycki), wokalistka Marika oraz zaliczający swój debiut artystyczny rysownik, Ernesto Gonzales, stworzyli poruszające historie, ukazujące różne oblicza wojennego piekła. Przygotujcie się na sporą dawkę tragedii i cierpienia ofiar konfliktów zbrojnych.
Nim wstanie dzień to kapitalny przykład wartościowych noweli graficznych o dużym wydźwięku dramatycznym i emocjonalnym. Trzech uzdolnionych rodzimych scenarzystów (Grzegorz Janusz, Tomasz Pastuszka i Rafał Skarżycki), wokalistka Marika oraz zaliczający swój debiut artystyczny rysownik, Ernesto Gonzales, stworzyli poruszające historie, ukazujące różne oblicza wojennego piekła. Przygotujcie się na sporą dawkę tragedii i cierpienia ofiar konfliktów zbrojnych.
Wydawałoby się, że tematyka wojenna – z dużym akcentem na powstanie warszawskie – w polskim komiksie została już mocno wyeksploatowana. Wystarczy przywołać, takie gorące tytuły jak: wstrząsający Powstanie. Za dzień, za dwa Marzeny Sowy z kapitalną szatą graficzną, doświadczonego rysownika Krzysztofa Gawronkiewicza, mocno fantasmagoryczną i baśniową opowieść Achtung Zelig! Druga wojna ze scenariuszem Krystiana Rosińskiego i realistycznymi ilustracjami wspomnianego Krzysztofa Gawronkiewicza czy gros nowel z antologii 44 oraz Powstanie ’44. Morowe panny. Niniejszy album utwierdza nas w przekonaniu, iż owa problematyka jest ciągle na czasie, a pomysłowość artystów jest wręcz nieograniczona.
Powstanie warszawskie należy postrzegać jako bohaterską i ofiarną postawę młodych ludzi poświęcających życie w obronie wolności, ojczyzny i bliskich. Zryw trwający sześćdziesiąt trzy dni i zorganizowany przez Armię Krajową oraz Polskie Państwo Podziemne zakończył się klęską i śmiercią dziesiątek tysięcy dzielnych ludzi, w tym ogromnej liczby nastoletnich ochotników. Choć można zastanawiać się nad zasadnością podjętych (skazanych na klęskę) działań, należy pochwalić postawę młodych osób, ich męstwo, zaangażowanie w walkę z okupantem oraz niezłomną i heroiczną postawę.
Scenarzyści recenzowanego albumu w zupełnie inny, dość niekonwencjonalny sposób podeszli do wojennej zawieruchy i cierpienia niewinnych. Znajdziemy tu zarówno nowele realistyczne, a także czystą fantastykę, klimatyczną grozę, a nawet humoreskę, a wszystko ciekawie zilustrowane przez grafika i ilustratora książek. Album otwierają trzy opowieści autorstwa Grzegorza Janusza, który dosłownie zjadł zęby na tego typu projektach. W Wyjściu obserwujemy działania tajemniczego, odzianego w czerń mężczyzny, który pomaga rodzinom uporać się z nawiedzającymi ich zjawami – ofiarami wojny, oczekującymi na wysłuchanie ich wstrząsających historii. Chodzące nieszczęście to natomiast zręczna i zabawna historyjka, w której dwóch młodzieńców pragnie posłużyć się czarnym kotem do pokonania nazistów. Najlepsze wrażenia sprawia natomiast ostatnia z opowieści napisanych przez Janusza, zatytułowana Traf. Słowem, wstrząsająca modlitwa brutalnie zamordowanej kobiety, proszącej o zemstę na swych oprawcach.
Pozostałe historie zebrane w tym albumie prezentują się równie okazale. Idziemy w noc to poetycka historia napisana przez Marikę, w której jesteśmy świadkami dramatycznej podróży trójki młodzieńców przeskakujących w czasie: od neonowej stolicy Polski do walczącej Warszawy w trakcie powstania. Warte pochwalenia są tutaj niezwykle precyzyjne i symboliczne ilustracje Gonzalesa oraz sepiowe, zielone i krwisto czerwone barwy. Wyśmienicie wypada historia Legendy Tomasza Pastuszki, w której niebagatelną rolę w konfrontacji z nazistami odegrają baśniowe i legendarne postaci – Syrenka, Bazyliszek i Złota Kaczka. Ich walka z wrogimi żołnierzami jest niezwykle widowiskowa, przejmująca, a zarazem tragiczna. Dramatyczny wydźwięk ma historia Śnieg ze scenariuszem Rafała Skarżyckiego, w której wojenny terror widzimy oczyma bawiących się dzieci. Śmierć zbiera podczas starć swoje żniwa, a ofiarami nich są częstokroć niewinne małoletnie duszyczki. Komiks zamyka smutny wiersz Anny Świrszczyńskiej – Ostatnie polskie powstanie, spójną klamrą podsumowujący wcześniejsze nowele.
Niniejszy komiks to jeden z lepszych rodzimych albumów ostatnich miesięcy, którego najmocniejszym akcentem są ilustracje Ernesto Gonzalesa.
Poznaj recenzenta
Mirosław SkrzydłoKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat