Perfect Harmony: sezon 1, odcinek 1 - recenzja
Perfect Harmony to nowy serial komediowy o kościelnym chórze. Brzmi nietypowo, ale czy jest śmiesznie?
Perfect Harmony to nowy serial komediowy o kościelnym chórze. Brzmi nietypowo, ale czy jest śmiesznie?
Perfect Harmony to muzyczna komedia, więc w końcu coś innego w sezonie serialowym. Bohaterem jest profesor, który wykładał muzykę na wyższej uczelni, ale zakończył współpracę po tym, jak się załamał z uwagi na śmierć żony. Mamy zatem po raz kolejny ciekawą próbę łączenia humorystycznego sznytu z życiowymi sytuacjami, które nie są już tylko sztampową codziennością rzekomo zwyczajnych rodzin. Człowiek pogrążony w depresji jest na skraju podjęcia decyzji ostatecznej, czyli odebrania sobie życia i fabuła serialu go od tego ratuje. Sam prosi o znak od zmarłej żony, którym okazuje się właśnie niekonwencjonalny chór. Taki punkt wyjścia to interesujący zabieg dla serialu komediowego, który chce być ciut czymś więcej, niż tylko zbiorem różnych gagów.
Bohater, jak można oczekiwać, jest piekielnie cyniczny, opryskliwy, bezpośrednio szczery i często przekracza wiele granic. To stanowi o sile postaci, której komediowy potencjał powinien być wykorzystywany w kolejnych odcinkach. Zwłaszcza, że motywacje są pozornie proste: nauczyć ten chór śpiewać, by pokonać znienawidzonego rywala. Zatem jednocześnie mamy sugestię większej historii, która pozwoli nadać Perfect Harmony znaczenia.
Pilot serialu dobrze działa, jako odcinek wprowadzający w świat bohaterów i przedstawiający ich samych. Pozwalając ich poznać, zrozumieć i dostrzec ich walory, które w kolejnych odcinkach mogą być wykorzystywane dla rozbawiania. W tym wszystkim jest pewne kuriozum, bo ten odcinek nie ma zbyt wielu scen humorystycznych, więc teoretycznie powinien być to minus, bo komedia ma przede wszystkim bawić. Perfect Harmony ma jednak w sobie tyle uroku, że poznawanie tych bohaterów na tym etapie starcza i potrafi zainteresować. Dostrzegamy różne tropy, które w kolejnych odcinkach pozwolą wykorzystać humorystyczną moc konwencji.
Perfect Harmony to serial, który może się dobrze rozwinąć. Ma ciekawą grupę często dziwacznych bohaterów oraz silną, cyniczną centralną postać, ale to właśnie interakcje pomiędzy wszystkimi bohaterami stają się walorem, obok którego nie da się przejść obojętnie. Na razie jest nieźle, zobaczymy jak dalej.
Źródło: zdjęcie główne: Justin Lubin/NBC
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat