Person of Interest – 02×18
Person of Interest ponownie pokazuje, jak w perfekcyjny sposób łączyć główny wątek z tematem pobocznym odcinka.
Person of Interest ponownie pokazuje, jak w perfekcyjny sposób łączyć główny wątek z tematem pobocznym odcinka.

Zawsze, gdy pojawia się Leon Tao (Ken Leung), wprowadza on do serialu przyjemnie urozmaicenie. Jego okazjonalna współpraca z Johnem i Finchem wpływa pozytywnie na historię i dodaje jej coś niezwykle potrzebnego. Tym razem pomaga im przy osobie starszego mężczyzny, który przegrywa pieniądze w kasynie zarządzanym przez znanego gangstera. Kolejny raz scenarzyści dają nam ciekawą i wciągającą opowieść, która stoi na wysokim poziomie. Bawi, emocjonuje i intryguje od początku do końca. Postać starca wywołuje szczególne wrażenie, bo nie jest on podobny do nikogo, kogo wcześniej mogli spotkać. Odgrywa on bardzo ważną rolę w końcowej rozmowie z Finchem o tematyce sercowej. Po raz pierwszy od jakiegoś czasu powraca wątek miłości Harolda. Czyżby w końcu zamierzał sprzeniewierzyć się zasadom i do zająć się tym aspektem swojej przeszłości?
W głównym wątku, który stoi trochę na uboczu narracji tego odcinka, widzimy powrót HR, które ma związek z procesem rosyjskich bandytów. Pewną rolę odgrywa tutaj chłopak Carter, więc ponownie wszystko wskazuje na to, że jest on częścią organizacji. Nie może to być przypadek, że szef wykorzystuje właśnie jego do wsypania Szymańskiego. Szkoda jedynie, że Fusco zostaje ostatnio zepchnięty tak mocno na margines. W tym odcinku widzimy zaledwie epizod, w którym ostrzega koleżankę przed wpływami skorumpowanych gliniarzy.
[image-browser playlist="593355" suggest=""]
©2013 CBS
Scena finałowa pokazuje nam HR oraz ich przywódcę w nowym świetle. Gdy nie wypala plan z wrobieniem Szymańskiego, szef po raz pierwszy pokazuje nam bezlitosne oblicze. Wypada zupełnie inaczej na tle innych czarnych charakterów (Elias, Root). Nie boi się ubrudzić rąk i przygotować w nietypowy sposób swoje alibi. Wątek pozostawia nas jedynie z pytaniem, do czego mu rosyjski bandyta? Czyżby miał coś na Eliasa?
Person of Interest pokazuje nam w tym odcinku swoją siłę, bawiąc pobocznym wątkiem i delikatnie rozwijając jeden z motywów przewodnich. Rozrywka na odpowiednio wysokim poziomie.
Ocena: 7,5/10
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/




naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 52 lat
ur. 1982, kończy 43 lat
ur. 1991, kończy 34 lat
ur. 1974, kończy 51 lat
ur. 1980, kończy 45 lat

