Planeta Ziemia II – recenzja serialu dokumentalnego
BBC powraca z drugą serią spektakularnego serialu dokumentalnego, który i tym razem robi piorunujące wrażenie.
BBC powraca z drugą serią spektakularnego serialu dokumentalnego, który i tym razem robi piorunujące wrażenie.
Planet Earth II to kontynuacja obsypanego nagrodami hitu Planeta Ziemia. Druga odsłona powraca na ekrany po ponad 10 latach, a ponowne zanurzenie się w fascynującym świecie przyrody wywołuje miłe i sentymentalne odczucia - choć nowe odcinki przedstawiają zupełnie inne zakątki świata, spokojny sposób narracji i najwyższa jakość obrazu to przecież coś, co doskonale znamy i uwielbiamy.
Druga odsłona serialu nie zaniża poprzeczki ustawionej przez pierwszą. Choć tym razem mamy do dyspozycji tylko sześć odcinków - a nie jedenaście, jak to było w przypadku minionego sezonu - każdy z nich jest dopięty na ostatni guzik i w pełni satysfakcjonuje widza. Epizody układają się tematycznie - opowiadają kolejno o wyspach, górach, dżunglach, pustyniach, stepach i miastach. W serii znajduje się także specjalny odcinek numer 7, który poświęcony jest kulisom całej produkcji - możemy zobaczyć, jak wyglądało przygotowanie do kolejnych ekspedycji, a także posłuchać wrażeń tych, którym dane było pracować nad programem w najodleglejszych zakątkach świata. Całości towarzyszy wpadający w ucho motyw muzyczny, skomponowany przez Hans Zimmer. Czołówka nabiera z nim jeszcze większego majestatu i robi duże wrażenie już od wejścia.
Tym, co uważam za niezwykłe w dokumentalnej serii Planeta Ziemia, jest umiejętność wywoływania w widzu silnych i prawdziwych emocji. Rzecz, zdawałoby się, banalna - obserwujemy przecież codzienność żab, węży czy papug, jednak ich losy autentycznie zaczynają nas obchodzić, zupełnie jakbyśmy mieli do czynienia z pełnokrwistymi bohaterami. Angażujące perypetie pojawiają się w zasadzie w każdym odcinku - sceny, w których młody legwan morski ucieka przed ścigającą go hordą węży, czy te z pojedynkiem nietoperza i zabójczego skorpiona przyprawiają o szybsze bicie serca i ciarki na plecach. Ma w tym również swój udział dynamiczna ścieżka dźwiękowa, która ilustruje wszystkie wydarzenia z życia zwierząt, przybierając cały wachlarz brzmień - od tych beztroskich i pozytywnych, do prawdziwie mrożących krew w żyłach.
Na uwagę zasługuje wysoki poziom merytoryczny - wszystkie odcinki naszpikowane są ciekawostkami i można wynieść z nich ogrom wiedzy o gatunkach, o których przed seansem nie miało się jeszcze pojęcia. Dopisanie krótkich fabuł do wątków wszystkich zaprezentowanych tu żyjątek tylko sprzyja zapamiętywaniu: jako widzowie nie mamy poczucia, iż patrzymy na surowy dokument o pierwszej lepszej modliszce, rodem z lekcji przyrody - kryje się za tym coś zdecydowanie więcej. Wszystkie opowieści snute są spokojnym głosem Davida Attenborougha, który działa wręcz hipnotyzująco. W polskiej wersji językowej ponownie możemy usłyszeć Krystynę Czubównę.
Serial, jako pierwsza produkcja podjęta kiedykolwiek przez BBC, został zrealizowany w najwyższej jakości obrazu 4K. Automatycznie przekłada się to na odbiór - seans staje się czystą przyjemnością i ucztą dla oka. Kamera zachowuje się naturalnie, nienachalnie i najczęściej pozostaje statyczna, jednak kadry są skomponowane tak, że za każdym razem zachodzi w nich dynamika - jeżeli nie ta podyktowana biegiem akcji, to choćby taka, za którą stoją niezwykłe połączenia kolorów. Twórcy często wykorzystują także drony, pozwalające na niecodzienną perspektywę z lotu ptaka, a stosowane z umiłowaniem slow-motion pozwala na jeszcze bliższe przyjrzenie się najmniejszym detalom, nawet w skali makro. Dobra rada do oglądania - im większy ekran, tym większe wrażenie. Obraz naprawdę pozostawia w zachwycie.
Planet Earth III urzeka i wcale nie trzeba być zapalonym entuzjastą produkcji dokumentalnych, by dać się jej oczarować. Serial oferuje widzowi szeroką wiedzę i nietuzinkową rozrywkę, w dodatku na najwyższym wizualnym poziomie. Ponad pięć lat pracy ekipy przyniosło niezwykłe efekty - jestem przekonana, że ujmą za serce każdego.
Źródło: zdjęcie główne: BBC
Poznaj recenzenta
Michalina ŁawickaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat