Podwójna gra
Za nami połowa drugiego sezonu The Americans, który nieustannie trzyma równy i wysoki poziom. Powinni żałować ci, którzy porzucili produkcję FX po niemrawym początku w zeszłym roku, bowiem serial błyskawicznie się rozkręcił i przeistoczył w rasowy thriller szpiegowski.
Za nami połowa drugiego sezonu The Americans, który nieustannie trzyma równy i wysoki poziom. Powinni żałować ci, którzy porzucili produkcję FX po niemrawym początku w zeszłym roku, bowiem serial błyskawicznie się rozkręcił i przeistoczył w rasowy thriller szpiegowski.
Rewelacyjna premiera zapoczątkowała dwie główne linie fabularne, które napędzają tę serię. Phillip i Elizabeth muszą działać na dwa fronty – nadal wykonywać niebezpieczne misje dla KGB i jednocześnie ścigać człowieka, który poluje na rosyjskich agentów. W to twórcy świetnie wplatają najważniejsze aspekty zimnej wojny, kluczowe dla roku 1982. To jest być może najmocniejszy punkt The Americans – z historycznego punktu widzenia wszystko jest tu tylko pozornie przewidywalne. Na pierwszy bowiem plan wysuwają się kompleksowe postacie, których wędrówka pełna jest zaskakujących zwrotów akcji. Ich los nas obchodzi i cały czas jest wielką niewiadomą, mimo powoli pojawiającego się na horyzoncie upadku ZSRR.
Serial odnalazł już jakiś czas temu swoją tożsamość i unikalny styl, a scenarzyści konsekwentnie oraz w sposób dojrzały żonglują wątkami. Praktycznie nie ma się do czego przyczepić, oglądając The Americans. Aktorsko wszyscy spisują się znakomicie, szczególnie para głównych bohaterów, w których wcielają się Matthew Rhys i Keri Russell. Szkoda, że produkcje FX są w ostatnich latach pomijane przy nominacjach do Emmy. W niektórych kategoriach naprawdę zasługują na wyróżnienie. Nikt tu nie idzie na skróty, próżno szukać utartych klisz i wtórnych rozwiązań. Od serialu bije realizmem – od rzetelnego podejścia do przedstawienia realiów politycznych po wiarygodne odwzorowanie lat osiemdziesiątych.
Trop związany z poszukiwaniem winnego śmierci Emmetta i Leanne wiąże się z kiełkującą aferą Iran-Contras, być może najczarniejszą plamą na prezydenturze Ronalda Reagana. Komunistyczna rewolucja w Nikaragui zmusiła amerykański rząd do wspierania walczących z nią rebeliantów. Tych szkoliło i wspierało militarnie CIA, a dwóch dowódców oddziałów Contras ma właśnie zawitać do Ameryki. Z czym wiąże się operacja Martial Eagle? Czy Jenningsom uda się doprowadzić do udanego zamachu politycznego? Kolejne odcinki zapowiadają się niezwykle emocjonująco, a powyższa misja może w końcu ujawnić tożsamość mordercy sowieckich szpiegów.
[video-browser playlist="634617" suggest=""]
Phil i Liz nie mogą pozwolić sobie na luksus, którym jest martwienie się tylko o siebie. Choć wątek rodzinny nie jest obecny w tym sezonie tak jak w poprzednim, to - paradoksalnie - jego waga jest o wiele większa. Wszystkie decyzje protagonistów są ukierunkowane bardziej na zapewnienie bezpieczeństwa swoim dzieciom niż na dobro komunistycznej sprawy. Natomiast Phillip ponownie (jak w pierwszej serii) zaczyna mieć wątpliwości co do słuszności swoich rozkazów. Pokazuje to jak na dłoni operacja związana z siecią ARPANET. Zabijanie dla technologii, której on sam i nawet jego pracodawcy nie do końca rozumieją, jest mu ewidentnie nie na rękę. Kto wie, może te wątpliwości będą w najbliższej przyszłości powodem jakiegoś szokującego twistu. Mamy w każdym razie kolejny bardzo interesujący motyw, stoimy bowiem u progu technicznej rewolucji. W pełni skomputeryzowane archiwa są już za rogiem, nie wspominając o fakcie, że ARPANET obsługiwała jednocześnie akademicką (cywilną) oraz militarną sieć informacyjną aż do 1983 roku. Amerykańskie tajemnice były więc przez pewien czas wręcz na wyciągnięcie ręki dla agentów zagranicznych wywiadów.
Perturbacje w FBI sprawiły, że ich śledztwo stanęło w martwym punkcie. Na dodatek Stan Beeman został owinięty wokół palca Niny i nie może wyplątać się z miłosnej pułapki. Dwa wątki, które w zeszłym roku odgrywały sporą rolę (rodzina i FBI), w tym zeszły na dalszy plan. Ta zmiana nastąpiła jednak płynnie i była odpowiednio umotywowana. Zawirowania w życiu osobistym Stana pozwalają na więcej swobody Jenningsom, ale w końcu nadejdzie moment, w którym bohater obudzi się z letargu i ponownie zacznie działać. Kluczem tutaj jest Nina - kobieta jeszcze do niedawna zagubiona i psychicznie słaba wyrasta na wyrachowanego szpiega. Kto wie, w jakim kierunku ostatecznie zdecyduje się podążyć.
The Americans wkraczają powoli w finałową fazę sezonu, która zapowiada się fantastycznie. Z niecierpliwością oczekuję zamówienia trzeciej serii, ponieważ produkcja FX bardzo szybko staje się jednym z najlepszych seriali emitowanych obecnie w telewizji.
Poznaj recenzenta
Oskar RogalskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat