Intryga odcinka związana jest z Seanem Kingiem oraz zamachem z jego przeszłości. O pomoc prosi go bowiem syn zabitego polityka, którego on wówczas nie ochronił. Takim sposobem dostajemy sprawnie zrealizowany thriller polityczny, którego historia unika niepotrzebnych klisz i względnie pozbawia rozwój fabularny przewidywalności. Sprawa Maxwell i Kinga wciąga i zmusza do myślenia, gdyż cały czas odnoszę wrażenie, że ma ona więcej wspólnego z zabójstwem polityka, niż zostało to zasugerowane. Poznaliśmy nawet wrogów tamtego człowieka, w których drzemie potencjał na przyzwoitą konspirację, gotowy do wykorzystania w kolejnych odcinkach.
Tak czy owak, najważniejsi w King & Maxwell są tytułowi bohaterowie. Z każdym odcinkiem coraz lepiej ich poznajemy i coraz bardziej wzbudzają sympatię. Nie można zaprzeczyć istnieniu chemii pomiędzy aktorami, która coraz bardziej zaczyna się krystalizować. Są to świetne postacie, których perypetie śledzi się z nieskrywaną przyjemnością. Bawią, a ich momentami głupkowate zachowanie w żadnym wypadku nie razi. Jedynie Edgar potrzebuje trochę więcej czasu ekranowego, bo jest zbyt jednowymiarowy. Twórcy muszą tę postać trochę rozruszać, by zazębiała lepiej z resztą serialu.
[video-browser playlist="635672" suggest=""]
Miłym akcentem jest gościnny występ Jerry'ego O'Connella z serialu Sliders. Humorystyczny, zwariowany, naiwny - tak pokrótce można ocenić jego postać, którą Maxwell i King w znakomity sposób manipulują. Nie brak scen, w których można się pośmiać.
King & Maxwell to bardzo wesoły procedural. Są świetni bohaterowie, interesujące historie i główny wątek, który miejmy nadzieję zacznie grać pierwsze skrzypce. Zwłaszcza że końcówka tego odcinka wyraźnie sugeruje, iż coś dużego jest na rzeczy.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można mnie znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/