Powrót do przeszłości
Data premiery w Polsce: 24 listopada 2024Powrót do korzeni nie zawsze jest posunięciem trafnym, szczególnie w przypadku seriali wielosezonowych, które mocno zmieniły się przez lata emisji. Jednak Nie z tego świata w odcinku "Bad Boys" wraca do źródeł i o dziwo robi to w niezłym stylu.
Powrót do korzeni nie zawsze jest posunięciem trafnym, szczególnie w przypadku seriali wielosezonowych, które mocno zmieniły się przez lata emisji. Jednak Nie z tego świata w odcinku "Bad Boys" wraca do źródeł i o dziwo robi to w niezłym stylu.
Twórcy zaserwowali widzom w tym tygodniu klasyczną opowieść z serii "potwór tygodnia" bez nawiązywania do głównego wątku i anielsko-demonicznych odniesień. Zaczyna się tradycyjnie - od prośby o pomoc ze strony starego przyjaciela; kończy również tradycyjnie - emocjonalną, krótką rozmową Winchesterów w Impali. Powrót do znanej formuły pozwolił na nakręcenie ciekawej, dobrze skonstruowanej i zrównoważonej fabularnie historii z rozważaniami na temat rodzicielstwa w tle.
Oto Ośrodek dla Chłopców, czyli miejsce, gdzie zagubione dzieciaki dostają drugą szansę od życia. Spokojna do tej pory farma nagle staje się dziwnym i niebezpiecznym miejscem, a kiedy ginie pierwsza osoba, Sonny (Blake Gibbons znany z roli w "General Hospital") dzwoni do Deana z prośbą o pomoc. Widzowie - tak jak i bracia Winchester - dosyć szybko orientują się, że za tajemniczymi wydarzeniami stoi duch, jednak odkrycie prawdy na temat jego natury trwa nieco dłużej, a rozwiązanie jest sporą niespodzianką.
Dawno nie było w Nie z tego świata tak dobrej sceny, jak scena morderstwa w łazience, a krąg soli i "wymachiwanie" żelaznymi pogrzebaczami były dla wielu widzów niczym sentymentalna podróż w przeszłość. Dużym plusem odcinka jest również fakt, że tym razem nikt nie pomaga Winchesterom w rozwiązaniu sprawy. Przypominają sobie, jak trzeba myśleć, jak szukać tropów i o co pytać. Nawet jeżeli początkowo popełniają (zrozumiały w tych okolicznościach ) błąd w ocenie sytuacji, szybko wracają na właściwy tor i kończą śledztwo sukcesem dzięki własnej pomysłowości i odwadze. To naprawdę odświeżające.
[video-browser playlist="633704" suggest=""]
W siódmym odcinku współczesność przeplata się z przeszłością. Dean ukrywa przed światem (i Samem) niejedną tajemnicę z młodości, a kiedy wydaje się, że wszystko już zostało powiedziane, pojawia się kolejna niespodzianka. Starszy Winchester jako szesnastolatek został przyłapany na kradzieży jedzenia w sklepie i skierowany do Ośrodka w celu resocjalizacji. Jego pobyt w tym miejscu widzowie poznają w serii flashbacków.
Sceny z przeszłości odgrywają w tym odcinku ważną rolę. W retrospekcjach pokazano, jak poczucie bezpieczeństwa i przynależności wpływa na nastoletniego Deana. Jego opiekun, Sonny, człowiek rozsądny, sprawiedliwy i pełen zrozumienia, pokazuje mu inne życie. Życie ustabilizowane, spokojne. Takie, w którym jest miejsce na naukę, sport, młodzieńcze uczucia i szkolne potańcówki. Dean mimo początkowego sceptycyzmu zaczyna się czuć dobrze w nowym otoczeniu i decyduje się odejść tylko dlatego, że czeka na niego dwunastoletni Sam. Tym samym jeszcze raz potwierdza, że jego życiowy kompas jest zorientowany tylko w jedną stronę.
Wspominano wcześniej, że odcinek "Bad Boys" w pewien sposób opowiada o rodzicielstwie na przykładzie trzech różnych postaw. Sonny jest wymarzonym opiekunem (ojcem) dla swoich podopiecznych. Jest odpowiedzialny, mądry, potrafi słuchać, a jednocześnie stanowi autorytet, na którym można się wzorować. John Winchester, który zostawia szesnastoletniego syna w więzieniu, aby ukarać go nie za kradzież, ale za zgubienie pieniędzy, nie jest w tym porównaniu postacią pozytywną. Tym samym proces odbrązawiania pomnikowej postaci, jaką wydawał się ojciec Sama i Deana w pierwszych sezonach, powoli dobiega końca. Z kolei matka Timmy’ego obdarza syna ogromną, zdolną do najwyższych poświęceń macierzyńską miłością, ale nadmiar tej miłości jest bardzo niebezpieczny.
[video-browser playlist="633706" suggest=""]
Na uwagę zasługują dwa występy gościnne młodych aktorów. Dylan Everett (Degrassi), grający młodego Deana, wykazał się naprawdę dobrym aktorstwem. Jest stosownie niezależny i zbuntowany, a jednocześnie słodki i młodzieńczy, zwłaszcza w scenach z Robin – pierwszą "szczenięcą" miłością. Znakomicie w roli Timmy’ego wypada młody aktor Sean Michael Kyer znany z roli w serialu Continuum - w sposób perfekcyjny gra małego, przerażonego chłopca obarczonego potworną tajemnicą. Patrząc na dziecięce gwiazdki w polskich serialach i filmach, trudno oprzeć się wrażeniu, że nasi reżyserzy nie potrafią dobrze prowadzić młodocianych aktorów, bo trudno przypuszczać, żeby polskie dzieci były mniej utalentowane.
Najnowszy odcinek Nie z tego świata powrócił z sukcesem do przeszłości. Można wrócić do oglądania anielskich i demonicznych intryg w miłym przekonaniu, że Winchesterowie, zajęci sprawami z "wyższych sfer", nie zapomnieli jednak, jak sobie radzić z potworami, a ich braterskie relacje uległy wzmocnieniu. I pamiętać, że wszyscy, nawet "nieustraszeni" łowcy, potrzebują w życiu kotwicy, która utrzymuje ich na fali.
Autorka jest redaktorką serwisu Supernatural.com.pl.
Poznaj recenzenta
Beata ZawadzkaPoznaj recenzenta
Dawid RydzekKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1964, kończy 60 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1974, kończy 50 lat