Prawo Agaty – 01×03
Po obejrzeniu trzeciego odcinka „Prawa Agaty” zaczynam mieć solidny problem ze zdefiniowaniem gatunku tego serialu. O ile jeszcze przed tygodniem można było mówić o dramacie lub obyczajówce, w niedzielnym epizodzie scenarzyści poszli w kierunku prostej komedii.
Po obejrzeniu trzeciego odcinka „Prawa Agaty” zaczynam mieć solidny problem ze zdefiniowaniem gatunku tego serialu. O ile jeszcze przed tygodniem można było mówić o dramacie lub obyczajówce, w niedzielnym epizodzie scenarzyści poszli w kierunku prostej komedii.
Niestety zbyt prostej. Główny wątek prawniczy był mało poważny, momentami głupi i irytujący. Szkoda, że do tak płytkiej historii zatrudniono w roli jednego z adwokatów Jacka Braciaka. Aktor to wyjątkowy i jestem pewny, że w znacznie poważniejszych sprawach mógłby dać z siebie więcej. Tymczasem wypadł dosyć przeciętnie, ale niestety głównym powodem była nijaka sprawa prowadzona przez główną bohaterkę.
[image-browser playlist="604512" suggest=""]
© TVN 2012
Biorąc pod uwagę, że kancelaria dopiero rusza i była to jedna z pierwszych spraw adwokackich, trudno oczekiwać fajerwerków. Dlatego też scenarzyści czując niewielką powagę całego odcinka, stwierdzili, że „Prawo Agaty” przeistoczy się w klasyczną komedię. Dygant w tej roli wypada idealnie, ale cały serial traci niestety na wiarygodności. Wzajemne przekomarzania się głównej bohaterki z Markiem jeszcze w pilotowym odcinku bawiły i ciekawiły. Z kolei w trzecim epizodzie było już znacznie słabiej, co potwierdzają choćby sceny na kolacji w ogrodzie (z Tomkiem Karolakiem w tle!).
Zirytował mnie naiwny początek odcinka, w którym pojawił się były narzeczony Agaty. Nie trudno było zgadnąć, że wszystko, co widzi bohaterka to sen. Stary, obyty numer w tym miejscu pozbawiony był kompletnie sensu. Za to zakończenie… Można przyznać, zaskakujące. Po tak komediowym odcinku nie spodziewałem się takiego cliffhangera. Co prawda nie trudno sobie „dopowiedzieć” co wydarzy się dalej, ale urwanie sceny w takim momencie sprawia, że kolejny epizod zapowiada się ciekawie i co ważne – bardziej dramatycznie.
[image-browser playlist="604513" suggest=""]
© TVN 2012
Od „Prawa Agaty” oczekiwałem choć minimum emocji. W trzecim odcinku nie było tego w ogóle. Produkcja stała się przeciętną komedią i według mnie to nie jest droga, w której kierunku powinien podążać serial. Liczę jednak, że był to mały wypadek przy pracy i za tydzień produkcja TVN wróci na właściwe tory.
Ocena: 5/10
Poznaj recenzenta
Marcin RączkaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat