Resident Evil: Village - Shadows of Rose - recenzja DLC
Data premiery w Polsce: 28 października 2022Dodatek Shadow of Rose do Resident Evil: Village domyka pewne wątki i trzyma wysoki poziom. Jest przy tym przewidywalny i dość krótki.
Dodatek Shadow of Rose do Resident Evil: Village domyka pewne wątki i trzyma wysoki poziom. Jest przy tym przewidywalny i dość krótki.
16 lat minęło jak jeden dzień. Tyle bowiem dzieli nas od zakończenia podstawki Village do rozpoczęcia Resident Evil: Village - Shadow of Rose. Dostajemy nową bohaterkę, ale już lokacje pozostają bez zmian. Tytułowa Rose chce raz na zawsze skończyć z przeszłością i pozbyć się swoich mocy. Jedynym sposobem na to jest pozyskanie specjalnego kryształu, który znajduje się w Wiosce lub zamczysku Lady Dimitrescu. Osoby mające za sobą przygodę z główną fabułą, które zdecydują się na sięgnięcie po DLC, będą czuły się jak w domu, choć niektórzy mogą być nieco rozczarowani dostępną zawartością...
Fabuła przyjemna, ale nie przyziemna
Capcom już dawno odszedł od oklepanego, aczkolwiek ukochanego przeze mnie motywu zombie. Zatem w dodatku o Rose nie spodziewajmy się klasycznych potworów z początków serii. Tutaj twórcy całkowicie puścili wodze fantazji. Dali nam face-eaterów, czyli człekopodobne istoty, które przytrzymują i "wysysają" twarz bohaterki, a wraz z nią jej życiową esencję. Nie jest to czymś złym. Jest po prostu... inaczej. Nie ma to również negatywnego wpływu na odczucie grozy, bo pewne sceny wywołują u mnie ciarki na plecach na samo ich wspomnienie.
Nasza nastoletnia Rose przemierza korytarze tychże wspomnianych wcześniej lokacji w poszukiwaniu „lekarstwa” na swoje zdolności. Czegoś, co sprawi, że będzie w końcu normalną dziewczyną, a rówieśnicy przestaną wytykać ją palcami. W osiągnięciu celu pomaga jej "duszek", który złotymi literami na ścianach wypisuje wskazówki i porady. Pomiędzy nim a bohaterką wywiązują się dialogi, które pchają do przodu wątek fabularny. Całe to poszukiwanie normalności nie jest natomiast szczególnie długim zadaniem. Jego ukończenie wystarcza na około 3-4 godziny zabawy i to na wyższych poziomach trudności. Obniżenie wyzwania ten czas skróci.
Nowa perspektywa w starej, ale dobrej jakości
Dodatek Shadow of Rose przechodzimy z perspektywy trzeciej osoby, co powinno ucieszyć graczy preferujących takie ustawienie kamery. Teraz mogą oni zagrać w jedyny słuszny ich zdaniem sposób, przypominający poprzednie odsłony serii. Co ciekawe, decydując się na zakup edycji Gold, widok TPP otrzymujmy również w głównej kampanii.
Sama zmiana perspektywy nie jest ani dobra, ani zła. Oddanie wyboru w ręce graczy to jednak duża zaleta. Warto natomiast zaznaczyć, że wyboru nie mamy w samym DLC. Jako Rose do dyspozycji mamy wyłącznie kamerę za plecami bohaterki.
O ile kamera się zmieniła, o tyle jej oprawa wygląda tak samo, czyli... bardzo dobrze. Przygoda Rose na PS5 to majstersztyk graficzny. Produkcja wygląda olśniewająco, choć mroku i czerni jest tu zdecydowanie więcej niż światła, a samo rozszerzenie działa w 60 klatkach na sekundę Udźwiękowienie trzyma równie wysoki poziom, co dało się usłyszeć w podstawowym Village.
Powrót do znanych miejsc
Sam dodatek to doskonały kąsek, ale znajdziemy w nim dużo tego samego. Lokacje to niemal kopia 1:1 tych z podstawki. Zdecydowano się jedynie na wprowadzenie kosmetycznych zmian. Nie wyobrażam sobie, by zasiąść do DLC zaraz po skończeniu Village. Brakuje elementu zaskoczenia w postaci ukrytych komnat czy czegoś w tym stylu - nihil novi sub sole.
Shadow of Rose zapewnia kilka godzin solidnej rozgrywki. Nowe mechaniki, moce bohaterki i zmiana perspektywy – wszystko to wypada po prostu świetnie. Obraz psują nieco znane i oklepane lokacje, ale mimo tego jest to dodatek, który powinien przypaść do gustu miłośnikom klasycznego Resident Evil i nowym fanom, którzy rozpoczęli swoją przygodę od "siódemki" lub Village.
PLUSY:
+ bardzo ładna oprawa graficzna;
+ doskonałe udźwiękowienie;
+ przyjemny wątek fabularny;
+ nowa perspektywa prowadzenia rozgrywki;
+ moce Rose.
MINUSY:
- stare, znane nam lokacje z podstawki;
- krótki czas rozgrywki.
Poznaj recenzenta
Michał CzubakDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1996, kończy 28 lat
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1948, kończy 76 lat
ur. 1937, kończy 87 lat
ur. 1982, kończy 42 lat