Rodzinne zawirowania
Zakończenie Podmiejskiego czyśćca nie spełnia oczekiwań, dając zaledwie przeciętne odcinki, aczkolwiek nadal lepsze niż te finałowe pierwszego sezonu.
Zakończenie Podmiejskiego czyśćca nie spełnia oczekiwań, dając zaledwie przeciętne odcinki, aczkolwiek nadal lepsze niż te finałowe pierwszego sezonu.
Ostatnie odcinki pierwszego sezonu były trochę chaotyczne przez niepotrzebny wątek matki zastępczej. Teraz skupiono się na relacjach rodzinnych George'a, Tess, Dallas i Dali. To daje jasne pojęcie o kierunku historii i tego, co chcą nam twórcy przekazać.
Rywalizacja Tess z Dalią wypada przekonująco, momentami zabawnie i jest przedstawiona w typowo absurdalnym oraz dziwacznym stylu tego serialu. Tutaj wszystko rozgrywa się w odpowiednim tempie. Twórcy jednak kompletnie pogubili się w związku Dallas i George'a. Kłótnia w nowym domu i ewentualne rozstanie to wątek wyjęty z kapelusza. Straszliwie to wymuszono, nie przygotowując żadnej podbudowy. Motyw pozostawia jedynie negatywne odczucia, bo fakt, w jakim stylu się zakończył, jest bardzo naciągany.
[image-browser playlist="592002" suggest=""]
©2013 ABC
Popsuto również interesującą obsesję Dali na punkcie George'a. Spodziewałem się dziwacznej miłości i jeszcze bardziej specyficznej rywalizacji z matką, a nie ckliwego i infantylnego zastępowania sobie ojca. Nieśmieszne, niepotrzebne, rozczarowujące. Ten serial ma być bardzo nietypowy, a otrzymujemy wątek w najbardziej naiwnym z możliwych stylów.
Ponowny powrót matki Tess, która może się nią zaopiekować, gdy George dał ciała, na pewno jest w stanie być ciekawym materiałem na trzeci sezon, ale czy jest sens go robić? Koniec jest przeciętny, pozbawiony uroku Podmiejskiego czyśćca i co najważniejsze - nie ma w sobie nawet tyle humoru, ile było w poprzednich odcinkach.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat