

Historia Johnny'ego Cage'a pozostawia duży niedosyt pod względem realizacyjnym. Chociaż mamy sporą ilość walk, to sposób ich nakręcenia pozostawia wiele do życzenia. Sama choreografia jest w porządku, ale co to za praca kamery?
Nie wiem, dlaczego wybrano tutaj takie rozwiązanie "trzęsącej się kamery", ale wpływa to bardzo negatywnie na odbiór pojedynków. Nie rozumiem tego, ponieważ walka Cage'a z Baraką ze zwiastuna koncepcyjnego "Mortal Kombat: Rebirth" była świetnie nakręcona. W niej mogliśmy podziwiać umiejętności aktorów, a tutaj? Można powiedzieć tylko jedno - niewykorzystany potencjał.
Drugim i to wielkim minusem odcinka jest nagła cenzura. W pierwszych dwóch odsłonach nie mieliśmy tego i wszelkie przekleństwa były wyraźnie słyszalne. Tutaj zostało to z niewiadomych przyczyn wyciszone.
Sama historia Cage'a wydaje się dobrze rozpisana. W sumie jest to taki synonim każdej gwiazdy kina akcji ze sztukami walki, która skończyła się, ponieważ w dzisiejszym kinie liczą się efekty specjalnie, a nie umiejętności. Widać, że reżyser jest tego świadomy.
Trzeci odcinek pozostawia zbyt wielki niedosyt. Oczekiwania są dużo większe od tego, co dostaliśmy.
Ocena: 5,5/10
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaZastępca redaktora naczelnego naEKRANIE,pl. Dziennikarz z zamiłowania i wykładowca na Warszawskiej szkole Filmowej. Fan Gwiezdnych Wojen od ponad 30 lat, wychowywał się na chińskim kung fu, kreskówkach i filmach z dużymi potworami. Nie stroni od żadnego gatunku w kinie i telewizji. Choć boi się oglądać horrory. Uwielbia efekciarskie superprodukcje, komedie z mądrym, uniwersalnym humorem i inteligentne kino. Specjalizuje się w kinie akcji, które uwielbia analizować na wszelkie sposoby. Najważniejsze w filmach i serialach są emocje. Prywatnie lubi fotografować i kolekcjonować gadżety ze Star Wars.
Można go znaleźć na:
Instagram - https://www.instagram.com/adam_naekranie/
Facebook - https://www.facebook.com/adam.siennica
Linkedin - https://www.linkedin.com/in/adam-siennica-1aa905292/


