Shadowhunters: sezon 2, odcinek 6 – recenzja
Data premiery w Polsce: 22 listopada 2024Shadowhunters tym razem dostarcza solidny odcinek. Dobrze prezentuje się on niemal pod każdym względem i potrafi zaciekawić. W harmonijny sposób rozwijana jest fabuła oraz relacje między bohaterami. Do tego w znaczący sposób rozbudowano całą mitologię serialu.
Shadowhunters tym razem dostarcza solidny odcinek. Dobrze prezentuje się on niemal pod każdym względem i potrafi zaciekawić. W harmonijny sposób rozwijana jest fabuła oraz relacje między bohaterami. Do tego w znaczący sposób rozbudowano całą mitologię serialu.
Odcinek niemal w równym stopniu rozwija wiele istotnych wątków, ale jednak na pierwszy plan wysuwa się tutaj misja Clary i Isabelle, które udały się do Żelaznych Sióstr po odpowiedzi w sprawie jednego z Darów Anioła, a mianowicie Miecza Dusz. W ciekawy sposób udało się przedstawić kolejny element świata Nocnych Łowców. Obfituje on w wiele nowych i interesujących informacji, które rozwijają oś fabularną. Intrygująco wypada również sama końcówka epizodu, która posiada potencjał na dalszy rozwój.
Kolejną istotną historią rozwijaną w tym odcinku jest relacja pomiędzy Alekiem i Magnusem. Do tej pory w drugim sezonie sytuacja między nimi traktowana była raczej po macoszemu i była prowadzona w dziwny sposób. Iron Sisters zmienia stan rzeczy. Twórcy wychodzą tutaj obronną ręką, nie sunąc po schematach, tylko rozwijając uczucie między bohaterami w subtelny sposób. Jest to robione bez zbędnego pośpiechu i ogląda się to przyjemnie. Pomaga w tym chemia bijąca od obu aktorów, zarówno od Harrego Shuma Jr. wcielającego się w Magnusa, jak i od Matthew Daddaria portretującego Alexandra.
Trzeci wątek skupia się na Simonie, który za cel obiera sobie odnalezienie Luke’a. Niespodziewanie przyłącza się do niego Maia i oferuje swoją pomoc. Tutaj wszystko brnie po schematach, jednak ukazane jest w przystępny i przyjemny sposób. Dobrze rozwija postać Simona, który w końcu dostaje większe zadanie. Trafnym zagraniem było rozbudowanie historii Maii, która już kilka odcinków temu potrafiła zaciekawić. Nie inaczej jest i tym razem. Jest ona w miarę interesująca i posiada potencjał na frapujące rozwinięcie, o ile twórcy obiorą właściwą ścieżkę. Relacja między Simonem i podopieczną Luke’a została nakreślona bardzo dobrze i może zaowocować w kolejnych odcinkach. Najsłabiej prezentuje się sam Alfa, jest bez wyrazu i nie do końca przekonuje.
Gdzieś całkiem z tyłu przewija się również wątek Jace’a. Po ostatnich wydarzeniach nie jest zbyt mile widziany w Instytucie i ma z tego powodu wiele nieprzyjemności. Aldertree, nie mając władzy pozwalającej mu na usunięcie Waylanda, stara się zrobić wszystko, by ten sam zrezygnował. Stanowi to jedynie uzupełnienie czasu ekranowego i nie potrafi w pełni zaciekawić, aczkolwiek może zostać poprowadzone w interesującym kierunku w kolejnych odcinkach.
Shadowhunters dostarcza lepszy odcinek niż poprzednio, przejawiający się przemyślaną i wciągającą fabułą, ciekawymi interakcjami między bohaterami oraz dobrą realizacją od strony technicznej. Twórcy poszerzają mitologię serialu o nowe elementy, które stanowią bardzo dobry dodatek i źródło intrygujących informacji. Choć odcinek niemal w całości pozbawiony jest akcji, to nadal dostarcza przyjemnej rozrywki na satysfakcjonującym poziomie. Na razie wątek główny jest delikatnie poruszany na drugim planie, gdzieś w tle. Twórcy skupiają się na rozwoju bohaterów i ich relacji oraz na rozbudowywaniu świata przedstawionego, co również potrafi zainteresować.
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Poznaj recenzenta
Maciej LehmannKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat