Silos - sezon 2, odcinek 2 - recenzja
Data premiery w Polsce: 22 listopada 2024W najnowszym odcinku akcja przeniosła się do „naszego” silosu. Dowiadujemy się, jakie nastroje panują po wyjściu Juliette. Napięcie rośnie!
W najnowszym odcinku akcja przeniosła się do „naszego” silosu. Dowiadujemy się, jakie nastroje panują po wyjściu Juliette. Napięcie rośnie!
Pierwszy odcinek serialu całkowicie skupił się na Juliette, która przeszła do innego silosu. Odkryła tam wzmocnione drzwi, za którymi znajduje się tajemniczy człowiek. I właśnie od tego pomieszczenia, ale już w „naszym” silosie, rozpoczął się drugi epizod. Bernard obserwował na nowoczesnym ekranie, gdzie udała się bohaterka, aby następnie odczytać w księdze Nakazów, że w razie nieudanego czyszczenia ma szykować się na wojnę. Choć na razie niewiele nam to mówi, to początek zaintrygował. Niby przybliżyliśmy się do wyjawienia tajemnicy silosów, ale wciąż zadajemy sobie kolejne pytania.
Wydarzenie z Juliette, która zrezygnowała z czyszczenia, wzburzyło nastroje mieszkańców silosu. Podoba mi się, jak napięcie wzrasta wśród ludzi. Jedni chcą poznać prawdę, łapiąc za metaforyczne widły, a inni próbują ich uspokajać, bo są świadomi zagrożenia. Wszyscy siedzą na tykającej bombie.
Wie o tym też enigmatyczny Bernard, który udał się po wsparcie do sędziny Meadows, aby zapobiec konfliktowi. W poprzednim sezonie można było odnieść wrażenie, że bohaterka ukrywa istotne informacje, bo wie, że jest obserwowana. Teraz okazało się, że wiele lat temu była cieniem Bernarda, więc zna Nakazy. Jednak twórcy starali się tak pokazać ich interakcje, aby nie zdradzić za wiele. Dobrze, że tak dawkują nam informacje, bo dzięki temu fabuła wzbudza jeszcze większą ciekawość, prowokując do tworzenia własnych teorii.
Może za wiele nam nie zdradzono o tym, co wiedzą Bernard i Meadows, ale za to zaserwowano świetny twist. Kobieta zmanipulowała Bernarda. Zyskała jego zaufanie, gdy poparła go podczas przemówienia, aby później wykorzystać historię o taśmie do własnych celów. Ten zwrot akcji zaskoczył, bo został dobrze napisany i przedstawiony. Trochę bawiło, że antagonista dał się tak przechytrzyć. Wcale nie jest taką przebiegłą i sprytną osobą, za jaką się uważa. To kolejny dowód na to, że nie jest wszechwiedzący.
Twórcy nie kontynuowali historii z Juliette, ale poświęcili więcej czasu jej przyjaciołom, którzy zaczęli się szykować do rebelii. Widzimy wyraźny podział na tych, którzy siłą chcą poznać prawdę (jak Shirley czy Cooper), i tych, którzy nie chcą podejmować ryzyka (Knox zabronił wytwarzania broni). Dzięki scenie z Markiem mogliśmy zajrzeć do innej części silosu, dzięki czemu ten podziemny świat się powiększył. Ponadto wydaje się, że Walker jest takim głosem rozsądku dla rozgorączkowanych buntowników, więc możliwe, że odegra istotną rolę w dalszej części sezonu. Oby tak się stało, bo Harriet Walter jest świetna w swojej roli. Trochę nie wiadomo, co szykują twórcy Billingsowi i Simsowi, ale na pewno o nich nie zapomną.
W najnowszym odcinku Silosu można było zatęsknić za Juliette, ale przedstawione wydarzenia były na tyle angażujące, intrygujące i konkretnie pokazane, że jej brak tak bardzo nie przeszkadzał. Wiemy już, co dzieje się w „naszym” silosie, więc teraz nic nie stoi na przeszkodzie, aby akcja rozgrywała się równolegle. Mamy wiele tajemnic do odkrycia, a twórcy udowodnili, że nie boją się zmian względem książki. Ich wersja broni się świetnie, nawet jeśli na ekranie niewiele się dzieje. Ciekawe, co wydarzy się w następnym tygodniu.
Poznaj recenzenta
Magda MuszyńskaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1979, kończy 45 lat
ur. 1982, kończy 42 lat
ur. 1972, kończy 52 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1996, kończy 28 lat