Stroiciel fortepianów - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 26 kwietnia 2024Stroiciela fortepianów to delikatna tajwańska opowieść o muzyce, samotności, zdolnościach i pragnieniach
Stroiciela fortepianów to delikatna tajwańska opowieść o muzyce, samotności, zdolnościach i pragnieniach
Lin Sang, doświadczony tajwański biznesmen, musi podjąć decyzję o dalszym losie szkoły muzycznej, którą prowadziła jego druga żona, Emily. Kobieta, młodsza od Lina o dwadzieścia lat skrzypaczka, zmarła po kilkumiesięcznych zmaganiach z nowotworem. Zostawiła mężowi po sobie wiele pięknych, choć też i trudnych wspomnień. A także praktyczną kwestię związaną z przyszłością budynku, instrumentów – zwłaszcza starych fortepianów – i zatrudnionych w szkole nauczycieli. Kiedy Lin uznaje, że jest gotowy do zmierzenia się z zamknięciem miejsca, w którym jego żona spędzała większość czasu, spotyka tam nieznanego wcześniej mężczyznę. Nieznajomy gra pięknie Vocalise Rachmaninowa, utwór, który biznesmen kojarzył ze zmarłą. Nieoczekiwanie okazuje się, że pomimo wirtuozerii mężczyzna nie jest jednak pianistą, a „zaledwie” pracującym dla szkoły stroicielem fortepianów. I to właśnie bezimienny stroiciel staje się nie tylko tytułową postacią powieści Chianga-Shenga Kuo, ale także narratorem właściwej historii.
Wraz z rozwojem akcji Stroiciela fortepianów poznajemy jego historię: odkryty w dzieciństwie talent, skomplikowane relacje z rodzicami, nauczycielami i spotkanymi w młodości muzykami, fobie i uczucia związane z instrumentami stanowiącymi centralny punkt jego pracy. Zamknięcie szkoły oznacza koniec zatrudnienia dla stroiciela, ale szybko zacieśniająca się relacja z Linem otwiera mu nowe możliwości, biznesowe i życiowe. Być może prowadzące do realizacji dziecięcych marzeń. A może oznaczające ich ostateczny upadek?
Opowieści stroiciela towarzyszą rozważania o naturze muzyki, jej tworzeniu, odbiorze i funkcjonowaniu w świecie. Obok postaci fikcyjnych narrator wspomina słynnych pianistów i kompozytorów, koncentrując się na Światosławie Richterze, Glennie Gouldzie i Franzu Schubercie. Fabuła powieści prowadzi bohatera do Nowego Jorku i do Moskwy, gdzie stroiciel odwiedza „święte miejsca” związane z karierami swoich idoli, ale także nieustannie mierzy się z historiami ze swojej młodości. Tajwański autor wysyła delikatne sygnały związane z niejednoznaczną seksualnością (czy też aseksualnością) stroiciela, ale jednocześnie zdaje się mówić, że nie to jest najważniejsze. Liczy się wierność, gotowość do pogodzenia się z własnym losem i miejscem, które nam przypadło. I czułość względem ludzi i przedmiotów takich jak występujące na łamach książki yamahy, steinwaye i bossendorfery, której niemal magicznym symbolem jest w powieści śnieg, źródło chłodu, niezwykłości i delikatności.
Poznaj recenzenta
Adam SkalskiKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1975, kończy 49 lat
ur. 1945, kończy 79 lat