Suits – 01×03
Po trzech tygodniach życie kancelarii prawnej Pearson Hardman nadal zachwyca. Postacie się rozwijają, fabuła trzyma nadal ten sam, wysoki poziom, co w pierwszym odcinku, a ukazane życie prawników od środka przy tak niekonwencjonalnej parze, jaką jest Harvey i Mike, stanowi nie lada przysmak dla widzów.
Po trzech tygodniach życie kancelarii prawnej Pearson Hardman nadal zachwyca. Postacie się rozwijają, fabuła trzyma nadal ten sam, wysoki poziom, co w pierwszym odcinku, a ukazane życie prawników od środka przy tak niekonwencjonalnej parze, jaką jest Harvey i Mike, stanowi nie lada przysmak dla widzów.
W tym tygodniu twórcy dali naszym bohaterom do rozwiązania sprawę przeniesienia wielkiej korporacji na zagraniczną ziemię, produkującej najlepsze silniki do F1, co oczywiście wiązało się z zerwaniem umowy z Pearson Hardman, a tym samym z Harveyem Specterem. Jak co tydzień również sprawa została rozwiązana w niekonwencjonalny sposób. Przy braku posłuszeństwa służbowego wobec Jessiki, nie do końca zgodnych z prawem trikach i sztuczkach, sprawa została domknięta i skorzystali na niej wszyscy. I to właśnie jest bardzo mocny punkt serialu - jego realizm. Tak jak w życiu tak i w serialu można zauważyć, że praktycznie wszystkie chwyty dozwolone, byle tylko osiągnąć cel. Mogą one być czasem nie do końca właśnie zgodne z prawem lub balansować na jego krawędzi, ale liczy się wykonanie zadania i oczywiście, jak to w życiu często bywa, zwiększenie swoich dochodów, jak i firmy, w której się pracuje. Dokładnie w nurt myślenia bez trudu wpisuje się duet Harvey – Jessica.
[image-browser playlist="609700" suggest=""]
©2011 NBCUniversal, Inc. All Rights Reserved.
W czasie już trzeciej godziny spędzanej z Suits bez trudu da się obserwować rozwój bohaterów. Aktorzy mają dosyć szerokie pole do popisu i to wykorzystują. Gabriel Macht, którego możecie znać z dużego ekranu, z chociażby "A właśnie, że tak!", z roli pewnego siebie, czarującego amanta, część swoich cech przenosi na mały ekran. I trzeba przyznać, że przenosiny do świata serialu mu nie zaszkodziły, a nawet pomogły, gdyż teraz będziemy mogli oglądać jego kunszt aktorski zdecydowanie częściej. O ile jego bohater – Harvey Specter jest raczej ukształtowaną postacią i raczej możemy tylko odkrywać jaki on jest, o tyle na chwilę obecną jego rozwój obserwujemy raczej tylko w jednym kierunku – relacji z Rossem. To zdecydowanie cieszy oko widza, który może patrzeć jak ta relacja ewoluuje, dojrzewa, jak powoli starszy, bardziej doświadczony kolega po fachu zaczyna doceniać pracę młokosa. Jak zawsze, również i w trzecim odcinku ten element jest jednym z wątków głównych, który będzie nadal rozwijany.
Natomiast Mike, grany przez Patricka J. Adamsa to według mnie najciekawsza postać, którą możemy obserwować. Ten młody, niezwykle inteligentny chłopak może zaimponować nie jednemu. O ile przez pierwsze dwa odcinki podziwialiśmy jego wiedzę i niezdarność o tyle teraz zauważamy kolejne zmiany. W miejsce niefrasobliwości wchodzi przewidywalność (być krok przed szefem), początkowe zagubienie niknie, a możemy u Rossa zauważyć determinację i zdecydowanie. Chłopak zaczyna wiedzieć po co i dlaczego jest w kancelarii prawniczej oraz czego właściwie chce od życia. Co również można zauważyć w życiu osobistym, które jest nieodłączną częścią realistycznej fabuły jaką Suits niewątpliwie posiada.
[image-browser playlist="607993" suggest=""]
©2011 NBCUniversal, Inc. All Rights Reserved.
Jednak najmocniejszym punktem tak obecnego odcinka, jak i zresztą całego serialu są dialogi. Zostały napisane w zupełne nieszablonowy sposób, trudno przewidzieć, co za chwilę usłyszymy. Potyczki słowne tercetu Harvey – Mike – Louis stoją na najwyższym poziomie, a każda następna wydaje się lepsza od poprzedniej. To sprawia, że widz się nie nudzi i ze stałym zaciekawieniem śledzi rozwój akcji.
Trzeci już epizod zdecydowanie utrzymał poziom, nie powielał błędów z poprzednich godzin (np. brak umiejętności wypełnienia formularza przez Mike'a), ale - co ważniejsze - je eliminował. Twórcy otworzyli przed nami po raz kolejny znany i zarazem nieznany świat. To wszystko sprawia, że każdy odcinek Suits jest świeżym, nowym doznaniem, po którym pragnę więcej i więcej nie mogąc się doczekać kolejnej godziny z nowym, ulubionym duetem.
Ocena: 8/10
Poznaj recenzenta
Łukasz AncyperowiczDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1986, kończy 38 lat
ur. 1985, kończy 39 lat
ur. 1970, kończy 54 lat
ur. 1978, kończy 46 lat