„Świat w opałach”: sezon 1, odcinek 6 – recenzja
"Świat w opałach" to nadal dziwny serial komediowy, który atakuje specyficznym gagami i trochę sztampowymi rozwiązaniami fabularnymi.
"Świat w opałach" to nadal dziwny serial komediowy, który atakuje specyficznym gagami i trochę sztampowymi rozwiązaniami fabularnymi.
Wątek Glenna i Zeke'a jest najbardziej dziwaczny w 6. odcinku. Początkowo intryguje para specyficznych Brytyjczyków traktujących pilotów jako formę rozrywki. Problem w tym, że wraz z rozwojem tego wątku serialu "The Brink" robi się dziwniej, mniej śmiesznie i banalnie. Kompletnie nie wykorzystano potencjału postaci, opierając się na gagach bardzo niskich lotów. Takie sztampowe rozwiązania nie mają szans dobrze rozbawić.
O wiele lepiej jest u Larsona (Tim Robbins), którego wszystkie plany spaliły na panewce. Zniszczenie tego, co wydawało się banalnie proste, jest wielkim plusem tej opowieści, bo wyrywa to bohatera ze schematu i zmusza go do poważniejszego podejścia do sprawy. Larson przestaje być tutaj jedynie postacią jednowymiarową, której w głowie tylko seks i rywalizacja z innym politykiem - staje się kimś, kto chce zapobiec tragedii, co stawia go w innym świetle. Jego rozmowy z żoną są naprawdę nieźle zrealizowane i potrafią rozbawić. Aż szkoda, że potencjał tego duetu nie jest w pełni wykorzystany w tym serialu.
[video-browser playlist="731821" suggest=""]
Jack Black nadal bryluje i stanowi najjaśniejszy punkt programu. Jego Talbot jest sympatyczny i nawet śmieszny w tym, jak próbuje zaimponować siostrze Rafiqa. W tym wątku nieźle wypadają jego rozmowy z ambasadorem o końcu świata, które w odróżnieniu od podobnych motywów w poprzednich odcinkach tutaj skutecznie spełniają swoją rolę. Dobrze też wygląda rola dziewczynek, śmiesznie reagujących na Talbota. Nieźle, sympatycznie, momentami śmiesznie, ale mimo wszystko to niewiele. Po takim serialu HBO i Jacku Blacku można oczekiwać jeszcze więcej.
"The Brink" ma ten problem, że poziom gagów jest bardzo nierówny. Zbyt często twórcy opierają się na wyświechtanych motywach, które są prezentowane w przeciętnej formie, lub wpadają na dziwaczne pomysły, które nie działają. Ten serial zasługuje na więcej.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat