Tarnowskie Góry Fantastycznie - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 6 września 2019Seria z Tarnowskimi Górami w tle pokazała, że ma wiele do zaoferowania czytelnikom. Tym razem twórcy sięgnęli po znane i lubiane klimaty fantasy. Z jakim skutkiem? Moim zdaniem nie najgorszym.
Seria z Tarnowskimi Górami w tle pokazała, że ma wiele do zaoferowania czytelnikom. Tym razem twórcy sięgnęli po znane i lubiane klimaty fantasy. Z jakim skutkiem? Moim zdaniem nie najgorszym.
Każda z antologii oddanych do naszych rąk przez wydawnictwo Almaz oferuje coś innego. Jest romantycznie, niesamowicie i fantastycznie. Te pozycje łączy miejsce akcji, czyli tytułowe Tarnowskie Góry. Dzięki temu mamy możliwość spojrzeć na duszny, małomiasteczkowy świat. Jako ozdobniki wykorzystano tajemniczość, grozę, a także absurd. Warto dodać, że w odróżnieniu od Tarnowskich Gór Niesamowitych mamy tu parę dobrze znanych polskim czytelnikom nazwisk.
Tom składa się z 11 opowiadań. Ocenę każdego z nich pozostawiam czytelnikom. Wiadomo, każdy ma swoje upodobania. Wbrew temu, co mógłby sugerować tytuł, nie znajdziemy tu tylko fantastyki. Będzie też kryminał, horror, pewnego rodzaju obyczajówka, SF i inne. Które teksty przypadły mi do gustu?
Przepraszam zajęte to bardzo ciekawe opowiadanie, utrzymane w klimacie SF, autorstwa Jana Maszczyszyna. Bohater tekstu to osobnik z typowego półświatka. Temu przedstawicielowi marginesu to, co się dzieje z Ziemią, delikatnie mówiąc, zwisa i powiewa. Szczególnie gdy w telewizji transmitowane są rozgrywki pucharowe.
Na łóżku leżała dziewczyna to kawał dobrego romansu utrzymanego w modnej ostatnimi czasy stylizacji z motywami słowiańskimi. Trudno, żeby było inaczej, skoro tekst wyszedł spod pióra Rafała W. Orkana.
Pełnia światła Radka Raka również przykuła moją uwagę. Być może dlatego, że bardzo lubię koty. I na pewno też dlatego, że to bardzo dobrze napisany tekst. Główny bohater zmienia się w kota. Jest ciekawie i sugestywnie.
Srebro głupców to opowiadanie Łukasza Orbitowskiego, w którym autor podjął pewnego rodzaju ironiczną grę z motywem odnajdywania skarbu przez biedaków. Motyw szybkiego bogacenia się wcale nie musi rozwinąć się bajkowo.
Płyną jest natomiast bardzo smutnym i dołującym tekstem Wojciecha Guni o poszukiwaniu ojcowskiej miłości i akceptacji.
Reszta tekstów? No cóż, jak to w antologii bywa, są średnie. Niektóre niosą ze sobą pewną obietnicę co do dalszego rozwoju autora, ale znajdziemy też takie, które spokojnie można by usunąć bez większej szkody dla antologii.
Podobnie jak Tarnowskie Góry Niesamowite, także ta antologia jest ozdobiona klimatycznymi, czarnobiałymi fotografiami. Komu się spodoba? Przede wszystkim fanom fantastyki, a także miłośnikom śląskich klimatów i samego regionu Tarnowskich Gór.
Poznaj recenzenta
Agnieszka KołodziejDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat